LabAir, spółka będąca częścią Farada Group, uzyskała zgodę Urzędu Lotnictwa Cywilnego na regularne transporty dronowe próbek medycznych dla ALAB laboratoria. Półroczna współpraca z operatorem LabAir oraz Polską Agencją Żeglugi Powietrznej doprowadziła do uzyskania zgody ULC na uruchomienie regularnej, bezzałogowej trasy dronowej pomiędzy warszawskim laboratorium ALAB przy ulicy Stępińskiej oraz szpitalem w Sochaczewie. – Jesteśmy alternatywą dla transportu samochodowego. Kurier potrzebuje co najmniej 70 minut na pokonanie 70-kilometrowej trasy między np. warszawskim Mokotowem a Sochaczewem. W przestrzeni powietrznej dystans między tymi dwoma punktami jest krótszy, wynosi bowiem w linii prostej tylko 60 km. Nasz dron pokona tę trasę w zaledwie 45-50 min – stwierdza przewodniczący Rady Nadzorczej Farada Group Adam Maciej Cudny.
Czytaj więcej
Wysokość dofinasowania będzie znana dopiero po dopracowaniu szczegółów programów.
Rozwiązanie dla klienta
ALAB laboratoria to jedna z największych ogólnopolskich sieci laboratoriów analiz medycznych. Rocznie wykonuje ponad 50 milionów testów medycznych, posiada sieć ponad 500 punktów pobrań i ponad 80 laboratoriów. – Dzięki zastosowaniu transportu dronowego zyskają przede wszystkim pacjenci, którzy ze względu na krótszy czas dostarczenia próbek otrzymają wyniki swoich badań nawet o kilkanaście godzin szybciej. Mamy nadzieję, że w przyszłości ta technologia będzie wykorzystywana również w transporcie krwi - szpitale w Pułtusku i Sochaczewie posiadają bank krwi, który zaopatrujemy – sygnalizuje prezes zarządu ALAB laboratoria Ewa Małkowska.
LabAir będzie wykonywał powtarzalne, codzienne loty, które pozwalają zredukować zaangażowanie kurierów, poruszających się samochodami. Lotem drona po wyznaczonej trasie steruje zasadniczo autopilot, natomiast w przypadku ewentualnego incydentu w przestrzeni powietrznej kontrolę przejmie operator, znajdujący się w centrum operacyjnym. Informacje o takich parametrach lotu jak prędkość drona czy jego wysokość wyświetlają się operatorowi na bieżąco dzięki specjalnym kamerom, pozwalającym też śledzić trasę lotu.
Czytaj więcej
O północy 18 lutego KE kończy przyjmowanie opinii nt. dopuszczenia do ruchu międzynarodowego długich zestawów.