Z danych Ministerstwa Infrastruktury wynika, że system poboru myta e-Toll naliczył w grudniu 2021 roku 175,1 mln zł opłat na Krajowy Fundusz Drogowy, o blisko 20 proc. więcej niż w grudniu 2020 roku. Poprawa zwiastuje koniec kłopotów systemu, który notował problemy po uruchomieniu. Uwidoczniły się one załamaniem wpływów w październiku, gdy były o ponad 37 proc. mniejsze r/r.
Czytaj więcej
Dla całej branży transportu międzynarodowego koszty wynagrodzeń wzrosną nawet o 13 mld zł rocznie.
W całym 2021 roku do KFD wpłynęło 1,87 mld zł, o 5 proc. więcej niż rok wcześniej. Niewielki wzrost wynika ze zniżek, którymi Ministerstwo Finansów zachęcało do korzystania z e-Toll. Gdy system działał równolegle z viaToll obniżka wynosiła 25 proc., a wprowadzona w ostatnim kwartale 2021 roku redukcja opłat na zakup urządzeń wyniosła 30-proc.
Krajowa Administracja Skarbowa ujawniła, że wydała na przygotowanie e-Toll 284,4 mln zł, gdy resort finansów szacował koszt budowy nowego systemu na 448,1 mln zł.
KAS przekonuje, że system jest szczelny. W ostatnim kwartale 2021 roku służby dokonywały miesięcznie ponad 9 tys. kontroli opłat, w grudniu nawet niemal 10 tys., jednak liczba wykrytych w ostatnim kwartale 2021 roku nieprawidłowości jest stałą i oscyluje wokół pół tysiąca miesięcznie. W październiku i listopadzie funkcjonariusze wstawili (odpowiednio) 239 i 263 mandaty, zaś w grudniu 159.