Krajowa Administracja Skarbowa podała, że w pierwszej dekadzie października pobór myta przyniósł 27,89 mln zł. Suma uwzględnia 30-procentową obniżkę, która obowiązuje do końca roku.
Wpływy o jedną trzecią mniejsze
Dla lepszego porównania wielkości wpływów „ubruttowione” przychody wyniosły 39,84 mln zł. Dla całego miesiąca przychód wyniósłby 119,5 mln zł, gdy w poprzednich miesiącach roku wpływy miesięczne dochodziły do 190 mln zł.
Teoretyczna różnica sięgnęłaby do końca miesiąca 70 mln zł (35 proc. wpływów). Jak wskazują niezależni informatycy różnica może się zmniejszyć, ponieważ system poboru opłat jest doskonalony i na bieżąco usuwane są błędy.
Ponadto pierwsza dekada października miała dwa weekendy, kiedy ruch (i wpływy) są mniejsze. Uwzględniając efekt końca tygodnia, dzienne wpływy z e-Toll przekraczały 5,1 mln zł, gdy czerwcu dochodziły do 7,5 mln zł, czyli spadek wyniósł i tak 32 proc.
Jest mało prawdopodobne, aby redukcja wpływów wynikała ze zmniejszonego ruchu. Październik jest tradycyjnie okresem „transportowych żniw”, gdy ruch jest 5 proc. większy od średniej rocznej. Zatem spadku wpływów należy szukać działaniu e-Toll.