Pesa jednak z pieniędzmi z KPO

Uderzające w polskich producentów taboru kolejowego zablokowanie przez KE pieniędzy z KPO jednak nie zniszczy firm. Uratował je eksport.

Publikacja: 19.12.2023 19:02

Pesa jednak z pieniędzmi z KPO

Foto: Pesa

We wtorek 19 grudnia Pesa podpisała w siedzibie Ministerstwa Transportu i Infrastruktury Rumunii wartą miliard zł umowę na dostawę 20 elektrycznych zespołów trakcyjnych klasy Inter-Regio (REIR) z 15-letnim utrzymaniem, z opcjami na dodatkowe 9 sztuk i kolejne 15 lat utrzymania, finansowanego z rumuńskiego funduszu KPO. 

Z funduszy KPO finansowany jest także drugi zakup Agencji Reformy Kolei (AFR) w Pesie, tym razem na 62 pociągi regionalne dla regionów Bukareszt, Cluj oraz Iasi. Wyceniana na 3 mld zł umowa na dostawę zostanie podpisana w styczniu 2024 roku i także przewiduje utrzymanie pojazdów przez 15 lat, z możliwością przedłużenia umowy na utrzymanie na kolejne 15 lat. 

Czytaj więcej

Oddalają się dostawy z Chin, statki płyną wokół Afryki

Pesa wraz z państwowymi Kolejami CFR Calatori utworzy lokalne centra serwisowe. W tym zakresie Pesa podpisała już z państwowymi spółkami CFR Calatori i CFR SA wstępne porozumienia. 

Pesa produkuje tramwaje dla Tallina, pojazdy dla Kolei Czeskich (CD) i Regio Jet w Czechach oraz kolei w Ghanie (10 Linków). Eksport to w ostatnich latach eksport to ponad połowa produkcji Pesa. Jego udział wzrośnie po podpisaniu w połowie grudnia wartej 3 mld zł umowy z Regio Jet na elektryczne zespoły trakcyjne dopuszczone do jazdy z prędkością 200 km/h. 

Dużym sukcesem bydgoskiego producenta są dwie, warte łącznie 4 mld zł umowy z AFR. – Rumunia ma jeszcze sporo do zrobienia, jeśli chodzi o odnowienie taboru kolejowego. Pojazdy Pesa to będą pierwsze od ponad 20 lat nowoczesne składy dla Kolei Rumuńskich. Co dla nas równie ważne – to ostatnie umowy jakie mamy do podpisania w ramach pakietu kolejowego Krajowego Planu Odbudowy, środki na wszystkie zadania są już zakontraktowane – przypomina minister transportu i infrastruktury Sorin-Mihai Grindeanu. 

Bez funduszy KPO zakup nie doszedłby do skutku. – ARF, jako rządowa agencja, intensywnie pracuje nad pozyskaniem dodatkowych źródeł finansowania kolejnych inwestycji w ten bezpieczny i ekologiczny środek transportu – zaznacza prezes ARF Stefan Adrian Roseanu. 

Czytaj więcej

Na czym świąteczna logistyka zarobi w tym roku najwięcej?

Pojazdy Inter-Regio, które Pesa wyprodukuje dla Kolei Rumuńskich to 3-członowe elektryczne zespoły trakcyjne zbudowane na osobnych wózkach, rozwijające prędkość do 160 km/h, z 192 miejscami siedzącymi w 1 i 2 klasie, umożliwiające bezbarierową obsługę peronów 550 mm, zasilane z sieci trakcyjnej AC 25kV i wyposażone w rumuński system bezpieczeństwa PZB 90. Pierwsze pojazdy trafią do Rumunii za dwa lata. – Pojazdy, które dostarczymy Kolejom Rumuńskim będą rozwinięciem zbierających dobre opinie w Czechach, elektrycznych zespołów trakcyjnych z rodziny Pesa 654/655, produkowanych dla prywatnego czeskiego przewoźnika RegioJet – tłumaczy prezes Pesa Bydgoszcz Krzysztof Zdziarski. 

We wtorek 19 grudnia Pesa podpisała w siedzibie Ministerstwa Transportu i Infrastruktury Rumunii wartą miliard zł umowę na dostawę 20 elektrycznych zespołów trakcyjnych klasy Inter-Regio (REIR) z 15-letnim utrzymaniem, z opcjami na dodatkowe 9 sztuk i kolejne 15 lat utrzymania, finansowanego z rumuńskiego funduszu KPO. 

Z funduszy KPO finansowany jest także drugi zakup Agencji Reformy Kolei (AFR) w Pesie, tym razem na 62 pociągi regionalne dla regionów Bukareszt, Cluj oraz Iasi. Wyceniana na 3 mld zł umowa na dostawę zostanie podpisana w styczniu 2024 roku i także przewiduje utrzymanie pojazdów przez 15 lat, z możliwością przedłużenia umowy na utrzymanie na kolejne 15 lat. 

Pozostało 80% artykułu
Szynowy
Maszyniści domagają się większego bezpieczeństwa na kolei
Szynowy
Powodzie podtopiły Stadlera
Szynowy
Race przyczyną pożaru pociągów w Poznaniu
Szynowy
Pierwsze odwołania w kontrakcie stulecia PKP Intercity
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Szynowy
Kontrole i plomby na kontenerach z Ukrainy