Promy wykupione w weekendy

Armatorzy promowi ucierpieli na spadkach ruchu turystycznego. Popyt na przewozy ciężarówek bez zmian.

Publikacja: 03.03.2021 18:39

Promy wykupione w weekendy

Foto: logistyka.rp.pl

Ruch promowy przewozu samochodów ciężarowych jest na poziomie sprzed pandemii – ocenia Jerzy Gębski ze stargardzkiej firmy Enterprise Logistics. – Wszystkie miejsca na promach są wykupione. Szczególnie duży tłok jest w piątek wieczorem na powrocie do Polski i w niedzielę po południu, gdy wszyscy jadą do Szwecji – opisuje sytuację.

Czytaj więcej w: Turcja buduje własny „Jedwabny szlak”

W 2020 roku niezauważalnie zmalały promowe przewozy samochodów ciężarowych. W Świnoujściu liczba przetransportowanych jednostek zmalała o 1,5 proc. do 486 516, przy 2,6-procentowym spadku tonażu do 13 488,1 tys. ton.

W Gdańsku przewozy naczepy i zestawów samochodowych spadły o 2 proc. r/r do 28 405 sztuk. – Pomimo pandemii ruch ładunków w całej wymianie polsko-szwedzkiej w 2020 r. jeśli zmalał to niewiele – ocenia Andrzej Szulc z gdyńskiej firmy Agroland, która specjalizuje się w spedycji do i z krajów skandynawskich.

Czytaj więcej w: Statki do Wielkiej Brytanii zabukowane do ostatniego miejsca

Przewozy samochodów łącznie z autokarami i osobowymi skurczyły się o 45,6 proc. – Na linii Gdańsk-Nyneshamn pływają głównie promy typu PAX (pasażersko-samochodowe), natomiast na liniach ze Świnoujścia do Ystad oraz Trelleborga, głównie typu RO-PAX, czyli samochodowo-kolejowe, zabierające głównie ciężarówki i z których nieliczne zabierają niewielkie ilości pasażerów, bo kabiny muszą być dostępne głównie dla kierowców ciężarówek – tłumaczy różnice w wynikach Świnoujścia i Gdańska przedstawiciel Agroland.

Spodziewa się, że podobny spadek w liczbie obsługiwanych pojazdów zanotował armator na linii Gdyni do Karlskrony.

Czytaj więcej w: Gdańsk na podium w bałtyckim rankingu

Armatorzy skarżą się na dramatyczny spadek ruchu pasażerskiego, zarówno pochodzącego z wymiany turystycznej oraz podróży służbowych.

Szulc wskazuje na jeszcze jedną możliwą przyczynę załamania przewozów pasażerskich. – Od paru dobrych lat funkcjonują połączenia lotnicze do Sztokholmu. Lot trwa 2 godz. i jest tańszy niż 18-godzinna podróż promem – porównuje.

Ruch promowy przewozu samochodów ciężarowych jest na poziomie sprzed pandemii – ocenia Jerzy Gębski ze stargardzkiej firmy Enterprise Logistics. – Wszystkie miejsca na promach są wykupione. Szczególnie duży tłok jest w piątek wieczorem na powrocie do Polski i w niedzielę po południu, gdy wszyscy jadą do Szwecji – opisuje sytuację.

Czytaj więcej w: Turcja buduje własny „Jedwabny szlak”

Pozostało 81% artykułu
Przewozy
Na drodze do zrównoważonego łańcucha dostaw
Przewozy
Adriatyckie portowe tygrysy
Przewozy
Boom eksportowy polskiej żywności: czy trend będzie trwały?
Przewozy
Ceny spadają szybciej niż przewozy
Przewozy
Prognozy dla rynku TSL na 2023 rok. Spowolnienie we wszystkich sektorach