Niedobre sygnały płyną od małych firm

Utrzymuje się popyt na transport, ale małe firmy z różnych branż przestają inwestować. Może to oznaczać, że zwalnia cała gospodarka.

Publikacja: 20.07.2022 13:00

Niedobre sygnały płyną od małych firm

Foto: GDDKiA Krzysztof Nalewajko

W czerwcu produkcja przemysłowa wzrosła o 10,5 proc. co oznacza malejącą dynamikę w porównaniu do maja. Analitycy PKO podkreślają, że to trzeci miesiąc z rzędu malejącej dynamiki. Eksport wzrósł o ponad 23 proc. 

Czytaj więcej

Najlepszy rok w historii branży TSL. Ranking Logistyki

Jednak główny indeks Barometru EFL na III kwartał br. wyniósł 47,6 pkt. i jest o 1,1 pkt. niższy niż kwartał wcześniej. Jest to czwarty z rzędu odczyt „pod kreską”, czyli poniżej progu 50 pkt. Jest źle z inwestycjami – właściwie nikt nie planuje ich wzrostu. Istotne pogorszenie nastąpiło w obszarze sprzedaży – tylko 14% przedsiębiorców liczy na większe zamówienia w najbliższych miesiącach. To wynik o 10 p.p. niższy niż kwartał wcześniej. Eksperci EFL zwracają uwagę, że brakuje jakichkolwiek przesłanek i okoliczności, aby pod koniec roku trend spadkowy miałby się odwrócić. 

Ciemne chmury na horyzoncie

Małe i średnie przedsiębiorstwa widzą niewielkie szanse na rozwój w najbliższych miesiącach. Odsetek firm planujących ich wzrost podobnie jak w poprzednich dwóch kwartałach tego roku utrzymuje się poniżej 5%. Obecnie jedynie 0,5% przedstawicieli MŚP spodziewa się wzrostu inwestycji, blisko 95% przedsiębiorców wskazuje, że ich poziom się nie zmieni, a co dwudziesty (5%) twierdzi, że spadną. – Trudno liczyć na pozytywny zwrot, jeśli nie zostaną uruchomione środki z Krajowego Planu Odbudowy czy nowe dotacje unijne, które na nowo pomogą rozpędzić inwestycyjne koło – uważa prezes zarządu EFL Radosław Woźniak.

Czytaj więcej

Doskonałe stawki przyciągają przewoźników do transportu na Ukrainę

Opinie dotyczące inwestycji nie pokrywają się z tymi dotyczącymi zapotrzebowania na finansowanie zewnętrzne. W najnowszym pomiarze odsetek firm przewidujących wzrost zapotrzebowania na finansowanie zewnętrzne wzrósł z 29 proc. w II kwartale 2022 roku do 33 proc. w III kwartale tego roku. Jest to trend, z którym mamy do czynienia już od początku pandemii. Przedmiotem finansowania zewnętrznego nie są bowiem planowane inwestycje, ale potrzeby związane z prowadzeniem bieżącej działalności.

Maleje sprzedaż i już dawno nie było tak pesymistycznych prognoz dotyczących sprzedaży. Tylko 14% firm spodziewa się większych zamówień w najbliższych miesiącach. To wynik o 10 p.p. niższy niż w II kwartale br. Co więcej, to najniższy odsetek od ponad dwóch lat, czyli od wybuchu pandemii w marcu 2020 roku, kiedy mniej niż co dziesiąty przedsiębiorca wskazywał na wzrost sprzedaży. Niemal połowa firm nie przewiduje żadnych zmian w tym obszarze, ale już co trzeci zapytany (35%) obawia się spadku zamówień. 

Transport inwestuje

Branża transportu międzynarodowego także z niepewnością patrzy w przyszłość. – Wdrożenie Pakietu Mobilności podcięło firmom transportowym skrzydła na europejskich rynkach. Koszty wzrosły do takiego poziomu, że wielu przewoźników, zwłaszcza tych mniejszych, rezygnuje z dalszej działalności – wskazuje prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek. 

Pakiet obowiązuje w krajach Unii, która jest głównym celem wyjazdów polskich samochodów. Najczęściej rejestrowane w Polsce ciężarówki jeżdżą do Niemiec, Holandii, Francji, Belgii i Czech. Z danych Inelo wynika, że liczba jazd do państw Europy Zachodniej zmalała po 24 lutego o ok. 3-5 proc., gdy zaczęły obowiązywać kolejne zapisy Pakietu Mobilności. 

Czytaj więcej

Organy antykartelowe ułatwiły armatorom zmowę

Eksperci Grupy Inelo przeprowadzili symulację wynagrodzeń, z której wynika, że w zależności od typu wykonywanych przewozów spowodowany Pakietem Mobilności wzrost wynagrodzenia wyniósł średnio około 22 proc. 

Skala podwyżek jest niepokojąca, ponieważ narazi branżę transportową na utratę płynności finansowej. Z raportu European Payment Report 2022 wynika, że przewoźnicy czekają na płatności średnio 70 dni.  

Optymistyczną informacją jest za to utrzymujący się duży popyt na transport drogowy, trwający w Europie od kilku kwartałów. Timocom podaje, że w czerwcu proporcja wolnych ciężarówek do liczby ofert załadowców w Europie wynosiła 15:85, wskazując na duży niedobór transportu. Zapewne to powoduje, że cały czas utrzymuje się duże zainteresowanie zakupami taboru. Na nowe pojazdy trzeba czekać około roku. 

Drogowy
Koła transportu drogowego kręcą się powoli
Drogowy
Co trzecia firma transportowa z długami
Drogowy
Uwaga! Zbliża się blokada Medyki
Drogowy
Szesnasty miesiąc spadku sprzedaży naczep
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Drogowy
Na święta towary mogą nie dojechać do sklepów