Zaległe zadłużenie przewoźników autokarowych, oferujących dalekobieżne kursy, wynajem o charakterze turystycznym i biznesowym oraz działalność w obszarach wiejskich wzrosło między sierpniem 2021 a sierpniem 2022 aż o 225 proc. i wyniosło blisko 312 mln zł.
Nieopłacone zobowiązania firm świadczących usługi przewozów pasażerskich osiągają już łącznie 408 mln zł, wobec 199 mln zł w sierpniu 2021 roku, wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK.
Kursy międzymiastowe
Większość nieopłaconych w terminie rat kredytów i zobowiązań wobec kontrahentów przypada na przewoźników oferujących wynajem i przewozy autokarowe jak również tych świadczących usługi na terenach wiejskich, co oznacza pogorszenie się sytuacji finansowych PKS’ów i lokalnych firm transportowych. Zadłużenie w tej grupie wynosi już 311,8 mln zł, a kłopot z terminowymi płatnościami ma 9 proc. firm z tej branży. – Jest to najbardziej zadłużona gałąź w lądowym transporcie pasażerskim, tu nieopłacone zobowiązania przyrastają z miesiąca na miesiąc i są na tyle duże, że nawet zmiana podejścia Polaków do podróżowania ich nie zatrzyma – ocenia prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.
Czytaj więcej
Europosłowie chcą stacji ładowania samochodów dostawczych co 60 km, ciężarowych co 100 km i stacji tankowania wodoru co 100 km oraz aby statki emitowały mniej zanieczyszczeń.
Transport pasażerski bardzo ucierpiał z powodu koronawirusa, przedsiębiorcy szacowali spadek przychodów ze sprzedaży biletów nawet o 80 proc. Zniesienie obostrzeń niestety nie rozwiązało problemu, bo albo pasażerowie na dobre przesiedli się do własnych samochodów, albo utrzymali możliwość pracy z domu. W ramach przewozów pasażerskich środkami komunikacji miejskiej w 2021 wykonano 2,5 mld kursów, gdy w 2019 roku 3,9 mld, wynika z danych GUS.