Przewoźnicy liczą na rychły wzrost popytu na transport

Na tle sześciu badanych sektorów pozytywnie wyróżnia się transport, którego przedstawiciele najmniej obawiają się o swoje biznesy i w większości liczą na utrzymanie obecnej kondycji.

Publikacja: 20.02.2023 13:14

Przewoźnicy liczą na rychły wzrost popytu na transport

GDDKiA

Foto: GDDKiA

Wśród sześciu badanych sektorów (budownictwo, handel, HoReCa, przemysł, transport, usługi) pozytywnie wyróżniają się firmy transportowe. Na negatywny wpływ wojny na ich biznes wskazuje 12,5% zapytanych, podczas gdy wśród pozostałych sektorów wyniki oscylują na poziomie 26%-34%. 

Czytaj więcej

Tiry oblegają Koroszczyn

Podobnie wygląda sytuacja z inflacją. 27,5% przedsiębiorstw transportowych obawia się pogorszenia kondycji swojego biznesu w związku z rosnącą inflacją, podczas gdy w innych sektorach wyniki są nawet dwa razy wyższe. W HoReCa tak odpowiedziało aż 59% zapytanych, w handlu – 53%, w budownictwie 51%, w przemyśle i usługach po 46% wskazań. 

Nie maleją nakłady na tabor

Przewoźnicy oczekują poprawy sytuacji i inwestują w tabor. Ogółem nowych samochodów ciężarowych przybyło 2 486 szt. Był to najwyższy rezultat analogicznego miesiąca w historii notowań, przewyższył o 233 szt. dotychczas najwyższy rezultat ze stycznia 2022 roku, ale daleki od średniej miesięcznej z 2022r, która wynosi 2 909 szt., podlicza Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego. – Choć wojna nie skłania przedsiębiorców do podejmowania większych inicjatyw jak inwestycji w sprzęt czy ekspansji zagranicznej, to obecnie pozwala prowadzić biznes nazwijmy to w miarę normalny sposób tak, aby był dochodowy. Inaczej sytuacja wygląda z inflacją. Im dłużej się nie zatrzymuje – a z danych GUS wynika, że w styczniu ponownie poszła w górę zarówno w ujęciu rocznym jak i miesięcznym – tym coraz więcej mikro, małych i średnich firm obawia się o swoją przyszłość – zauważa prezes zarządu EFL Radosław Woźniak. – Ceny energii, mediów, produktów i usług rosną nierzadko z miesiąca na miesiąc, co nie tylko wpływa na rosnące koszty prowadzenia działalności, ale także uniemożliwia długoterminowe planowanie działań. W takim otoczeniu trudno prowadzić efektywny i stabilny biznes, gwarantować zatrudnienie obecnym pracownikom czy wprowadzać podwyżki, których domagają się pracownicy w związku z rosnącymi kosztami życia – dodaje prezes EFL. 

Czytaj więcej

Popyt na ciężarówki cały czas wyprzedza podaż

Z pierwszego Barometru EFL na 2023 rok wynika, że mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce obawiają się ich kondycja w najbliższych sześciu miesiącach pogorszy się (27,5%). Większość, bo 60,5%, odpowiedziała, że ich sytuacja pozostanie bez zmian, a niecałe 4% wskazuje na poprawę kondycji. To bardziej optymistyczne opinie niż te wyrażone pod koniec 2022 roku. 

Z Barometru EFL na I kwartał tego roku wynika, że niemal połowa firm reprezentujących polski sektor MŚP uważa, że w kontekście rosnącej inflacji kondycja ich biznesu w najbliższych miesiącach pogorszy się (47,5% wskazań). Co trzeci zapytany liczy na utrzymanie swojego biznesu na podobnym poziomie (36%), a 5% mówi o poprawie. 11% nie wie, czego się spodziewać w najbliższym czasie. Najmniej inflacji boją się średnie firmy – 38% z nich wskazuje na pogorszenie sytuacji w związku z wysoką inflacją. W przypadku mikro i małych firm na negatywny scenariusz wskazało zdecydowanie więcej zapytanych – odpowiednio 48% i 51%. 

KPO potrzebne jak nigdy

Przedsiębiorcy zrzeszeni w Północnej Izbie Gospodarczej w Szczecinie krytycznie odnoszą się do decyzji Prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącej skierowania ustawy o KPO do Trybunału Konstytucyjnego. Jest to kolejna sytuacja, która oddala przedsiębiorców od środków, które w większości krajów europejskich zostały już efektywnie wydane. Polscy przedsiębiorcy stają się mniej konkurencyjni, a w trudnych czasach to inwestycje publiczne są motorem napędowym inwestycji.   – To kolejny wielki cios dla polskich firm i całej gospodarki. Nie stać nas na dalsze przepychanki polityków. To najwyższy interes Państwa i wszystkich Polaków – podkreśla ekonomista i dyrektor biura Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie Piotr Wolny. 

Czytaj więcej

Wielki drobnicowy skok Grupy Raben

Rok 2022 był trudny dla polskiego biznesu. W tym czasie upadłość lub restrukturyzację ogłosiło 2730 firm. To o 1/5 więcej niż rok temu i niemal 2 razy więcej niż na koniec 2020 r. W samym IV kwartale 2022 r. liczba upadłości wzrosła z 73 do 90, a restrukturyzacji z 681 do 836, czyli w obu przypadkach o ok. 23 proc., wynika z danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej. 

Wśród sześciu badanych sektorów (budownictwo, handel, HoReCa, przemysł, transport, usługi) pozytywnie wyróżniają się firmy transportowe. Na negatywny wpływ wojny na ich biznes wskazuje 12,5% zapytanych, podczas gdy wśród pozostałych sektorów wyniki oscylują na poziomie 26%-34%. 

Podobnie wygląda sytuacja z inflacją. 27,5% przedsiębiorstw transportowych obawia się pogorszenia kondycji swojego biznesu w związku z rosnącą inflacją, podczas gdy w innych sektorach wyniki są nawet dwa razy wyższe. W HoReCa tak odpowiedziało aż 59% zapytanych, w handlu – 53%, w budownictwie 51%, w przemyśle i usługach po 46% wskazań. 

Pozostało 87% artykułu
Drogowy
Koła transportu drogowego kręcą się powoli
Drogowy
Co trzecia firma transportowa z długami
Drogowy
Uwaga! Zbliża się blokada Medyki
Drogowy
Szesnasty miesiąc spadku sprzedaży naczep
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Drogowy
Na święta towary mogą nie dojechać do sklepów