Scania zapowiada sprzedaż w Polsce regionalnych ciągników siodłowych

Producenci samochodów przekonują, że od elektromobilności nie da się uciec. Inwestują w ładowarki.

Publikacja: 28.12.2023 11:00

Scania zapowiada sprzedaż w Polsce regionalnych ciągników siodłowych

Scania

Foto: Scania

Wszystkie auta będą elektryczne. Musimy pomóc klientom z przejścia na elektryczność, bo to nie będzie łatwa droga – przewiduje dyrektor generalny Scania Polska Wojciech Rowiński. Wskazuje, że coraz ważniejszy ekonomicznie będzie ślad węglowy. 

Myto z opłatą ze dwutlenek węgla

Dyrektywa sprawi, że od 25 marca wysokość opłat drogowych w krajach Unii Europejskiej będzie zależna od emisji CO2, jak stało się to w Niemczech. Scania ofertuje samochody z przeliczeniem na klasyfikację w systemie myta. – Nasze auta w klasyfikacji niemieckiego myta są wpisane do atrakcyjnych klas. Scania Super mieści się w klasie 3, co oznacza roczną opłatę mniejszą o 3800 euro w stosunku do klasy 1. Używany ciągnik, po 5 latach będzie w klasie 2, a nie w pierwszej, co oznacza wyższą cenę na rynku wtórnym – podkreśla Rowiński, wyliczając różnice w opłatach przy założeniu przebiegu 100 tys. km po Niemczech. 

Czytaj więcej

Medyka odblokowana, na pozostałych przejściach blokada trwa

Wartość referencyjna służąca do klasyfikacji samochodów wyliczana jest z aktualnej populacji aut, więc z biegiem lat będą one spadać do niższych klas emisji CO2. Emisje CO2 wyliczane będą przez program VECTO. Zamówiony przez KE na Uniwersytecie w Graz oprogramowanie ma docelowo obliczać emisje wszystkich typów pojazdów, niezależnie od zabudowy i naczepy lub przyczepy. Komplikacje są jednak tak duże, że program nie pracuje prawidłowo. 

Cały proces podnoszenia ceny CO2 przyspieszy, gdy na drogach pojawią się w większych ilościach modele elektryczne, które zaczną wyraźnie obniżać średnią emisję dwutlenku węgla. W tych warunkach modele napędzane dieslem staną się coraz droższe. 

W tych warunkach Scania oraz jej konkurenci inwestują w sieć ładowarek. Spółka Milence, powołana przez Daimlera, Volvo i Tratona (właściciel marki Scania) ma plan budowy 3 ładowarek w Polsce, a pierwszą już uruchomił w Venlo w Holandii. Scania buduje w siedzibie w Nadarzynie 4 bloki ładowarek każdy o mocy 350 kW. – Używamy ładowarek Ekoenergetyka, ale nasze samochody współpracują z ładowarkami innych producentów. Havi wybrało fińskie ładowarki Kempower, a VW ma urządzenia ZPUE – wymienia Rowiński. 

Ciężarówki Scania wyposażone są w łącze CCS, a w przyszłości samochody otrzymają możliwość ładowania z prądami o mocy do 1 MW. 

Sprzedaż bez opcji odkupu

Scania ma za sobą kilka pilotażowych transakcji z elektrykami. – Sprzedajemy auta po analizach, aby zagwarantować klientowi święty spokój. Wiemy na jakich trasach zużywana jest energia i podpowiadamy, jak optymalizować jej zużycie – opisuje proces Rowiński. 

Dodaje, że wcześniejsza analiza jest niezbędna, ponieważ na świecie jest zbyt dużo przypadków zakupu elektryka, w których okazało się, że napęd się nie nadaje do zastosowania. 

Czytaj więcej

Państwo nie jest przygotowane do walki z wrogim kapitałem

Zapowiada, że od stycznia Scania zaczyna w Polsce dostawy elektrycznych ciągników siodłowych. Będzie to regionalny model, ponieważ technologia bateryjna nie pozwala na uzyskanie zasięgu odpowiedniego dla modeli dalekodystansowych. 

Scania przypuszcza, że infrastruktura elektryczna nie będzie hamowała popularyzacji nowego napędu. – Scania nie zanotowała przypadku, aby projekt elektryfikacji rozbił się z powodu niemożności podłączenia ładowarki. Nie da się wszędzie ich podłączyć, ale są za to miejsca, które są wystarczające – zaznacza Rowiński. 

Uważa, że w aglomeracji warszawskiej nie ma problemu z ładowaniem. Ważne jest tylko właściwe przygotowanie projektu. Jako przykład podaje ładowarki pod serwisem Scania w Nadarzynie, które stanęły w 2 lata od podjęcia decyzji. 

Także nieufność klientów wobec nowego napędu nie będzie wielkim ograniczeniem. – Elektryczne modele sprzedajemy bez opcji odkupu, zaś baterie mają gwarancję na 8 lat, a po tym okresie ciężarówki otrzymają nowe baterie – zapowiada Rowiński. 

Wszystkie auta będą elektryczne. Musimy pomóc klientom z przejścia na elektryczność, bo to nie będzie łatwa droga – przewiduje dyrektor generalny Scania Polska Wojciech Rowiński. Wskazuje, że coraz ważniejszy ekonomicznie będzie ślad węglowy. 

Myto z opłatą ze dwutlenek węgla

Pozostało 93% artykułu
Elektromobilność
Elektryczne autobusy potrzebują wtyczek i kroplówki
Elektromobilność
Wnioski po pożarach elektrycznych autobusów
Elektromobilność
Przemysł motoryzacyjny porażony prądem
Elektromobilność
Europejscy producenci autobusów boją się chińskiej konkurencji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Elektromobilność
Czy wodór zastąpi olej napędowy?