Nadchodzi nowa generacja Solarisów

Podpoznański producent przygotowuje aż trzy nowe generacje autobusów, które ukażą się w najbliższych latach. Już gotowe są nowe napędy elektryczne.

Publikacja: 14.03.2024 18:40

Solaris na rynek Ameryki Północnej

Solaris na rynek Ameryki Północnej

Foto: Solaris

Solaris zamierza do 2026 roku uzyskać 1,3 mld euro przychodów, o blisko 60 proc. więcej niż w ub.r. Ekspansja w Ameryce Północnej jest jednym z kluczowych założeń strategii rozwoju marki. Jest to zadanie znacznie ambitniejsze od zarzuconych planów wejścia na rynek indyjski wspólnie z lokalnym producentem. Kolejne dwa filary to wzmocnienie obecności w segmencie międzymiastowym, w którym króluje Iveco, oraz utrzymanie pozycji wiodącego europejskiego dostawcy autobusów zeroemisyjnych, gdzie musi stawiać czoła nie tylko konkurencji lokalnej (Mercedes, MAN), ale także chińskiej. 

Produkcja w USA

Do 2026 roku Solaris chce wejść na rynek północnoamerykański i docelowo zająć trzecie miejsce w rankingu sprzedaży na tamtym kontynencie, z udziałem 10 proc. Od roku trwają prace nad autobusem, który spełni północnoamerykańskie normy. W dziale technicznym projekt North American Market (NAM) prowadzi Marcin Chodor. 

Czytaj więcej

Solaris: nadchodzą tłuste lata

Samochód oferowany będzie tylko z napędem bateryjnym i wodorowym. Autobusy będą produkowane w Ameryce Północnej, gdzie właściciel Smarki, hiszpański koncern CAF, jest obecny od dekad i ma kilka lokalizacji. 

Przygotowanie specjalnego modelu jest zadaniem priorytetowym, ale tuż za nim w kolejności prac jest nowa platforma autobusu regionalnego, z bagażnikami podpodłogowymi (pod podłogą mieszczą się także baterie). Pojazd będzie oferowany w trzech wersjach o długościach: 10,9, 12,2 i 13 metrów. Nowe modele będą dostępne w dwóch technologiach: zarówno w wersji bateryjnej, jak i wodorowej. Rozwijając ten segment, Solaris wykorzysta doświadczenie zebrane przy okazji pracy nad modelem 15-metrowym w wersji LE (Low Entry), który miał premierę w 2020 roku. 

Solaris

Trzecia jest nowa platforma na Europę, która będzie zoptymalizowana pod potrzeby napędów elektrycznych: bateryjnego i wodorowego, bez uwzględnienia potrzeb napędu wysokoprężnego i gazowego. Innymi słowy w kratownicy nie będzie już miejsca na silnik tłokowy. 

Do przygotowania nowej platformy zmusza konkurencja, która taką generację autobusów właśnie wprowadza na rynek. Solaris odpowiedział nowymi napędami elektrycznymi, które już oferuje. Rozpoznać je można po braku wieży z tyłu i lepszej aranżacji wnętrza. 

Nowe napędy elektryczne

Są to modele z rozproszoną energoelektroniką, w których zamiast dużego pudła falownika na dachu (dostawcy Medcom lub inni), w którym znajdowały się m.in. rozdzielnia prądu stałego i zmiennego, niskiego i wysokiego napięcia) te urządzenia w oddzielnych jednostkach trafiły za tylną oś, zaś na dachu konstruktorzy wygospodarowali miejsce na akumulatory. 

Czytaj więcej

Poczta Polska powalczy o drobnicowe przesyłki

Mają one niższą od obecnych budowę i są lżejsze, co ułatwia aranżację i wyważenie obciążeń na osie. Z zasady napęd zapewni silnik centralny, zaś na żądanie silniki będą w osiach. 

Pierwszy taki model to elektryczne Urbino 18, zaprezentowane jesienią 2023 roku. Ma ono silnik asynchroniczny o mocy 240 kW oraz nowej generacji baterie Solaris High Energy, o różnej pojemności baterii, z których wszystkie zlokalizowane są na dachu pojazdu. Wykorzystanie maksymalnej liczby baterii, o łącznej pojemności ponad 800 kWh, pozwala na uzyskanie zasięgu do 600 km. Mniejsza masa napędu umożliwiła zwiększenie maksymalnej liczby pasażerów do 145 osób przy dmc 29 ton. 

W marcu Solaris zaprezentował 12-metrową wersję z takim napędem. Nowego typu, zamontowane na dachu baterie o pojemności do 600 kWh zapewniają do 600 km zasięgu. Nowe Urbino 12 electric pozwala na zaprojektowanie aż do 41 miejsc siedzących – to o 7 miejsc więcej niż w poprzedniej wersji tego modelu. Całkowita pojemność pasażerska wynosi do 100 osób dla wersji z 300-kilowatową baterią i dmc 20 ton. Przy masie całkowitej 19,5 tony i baterii o takiej samej pojemności liczba pasażerów maleje do 94. 

Własne baterie

Solaris samodzielnie wytwarza od 2023 roku pakiety bateryjne. Produkcja odbywa się w hali produkcyjnej, gdzie spawane są szkielety. 

Czytaj więcej

Orlen ma własną technologię produkcji wodoru

Firma sprzedała w 2023 roku 1456 pojazdów, a wśród nich pojazdy nisko- i zeroemisyjne, czyli autobusy elektryczne, wodorowe, trolejbusy i autobusy hybrydowe, stanowiły po raz pierwszy w historii firmy ponad 80 proc. produkcji. 

Firma zajęła w 2023 roku pierwsze miejsce w Europie na rynku autobusów zeroemisyjnych (elektrycznych i wodorowych) z udziałem w rynku wynoszącym 15,2 proc., a w latach 2012-2023, osiągnęła skumulowany udział rynkowy na poziomie 14,5 proc. 

Solaris zamierza do 2026 roku uzyskać 1,3 mld euro przychodów, o blisko 60 proc. więcej niż w ub.r. Ekspansja w Ameryce Północnej jest jednym z kluczowych założeń strategii rozwoju marki. Jest to zadanie znacznie ambitniejsze od zarzuconych planów wejścia na rynek indyjski wspólnie z lokalnym producentem. Kolejne dwa filary to wzmocnienie obecności w segmencie międzymiastowym, w którym króluje Iveco, oraz utrzymanie pozycji wiodącego europejskiego dostawcy autobusów zeroemisyjnych, gdzie musi stawiać czoła nie tylko konkurencji lokalnej (Mercedes, MAN), ale także chińskiej. 

Pozostało 89% artykułu
Elektromobilność
Elektryczne autobusy potrzebują wtyczek i kroplówki
Elektromobilność
Wnioski po pożarach elektrycznych autobusów
Elektromobilność
Przemysł motoryzacyjny porażony prądem
Elektromobilność
Europejscy producenci autobusów boją się chińskiej konkurencji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Elektromobilność
Czy wodór zastąpi olej napędowy?