Polska wprowadziła od 4 marca do 2 kwietnia odstępstwa od stosowania regulacji czasu prowadzenia pojazdu, przerw i okresów odpoczynków kierowców wykonujących krajowe i międzynarodowe przewozy drogowe. – Wyjątkowe okoliczności uzasadniające tymczasowe odstępstwa są podyktowane sytuacją kryzysową spowodowaną rosyjską agresją wojskową na Ukrainę. Obecny brak kierowców i przyszła niepewność co do powrotu obywateli Ukrainy do zawodu stanowią wyzwanie dla efektywnego funkcjonowania jednolitego rynku Unii Europejskiej – podkreśla minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Czytaj więcej
Przewoźnicy nie mogą odnowić floty, obawiają się także o utrzymanie ukraińskich i białoruskich kierowców, którym grozi powołanie do wojska.
- Wprowadzenie odstępstw od stosowania przepisów dotyczących czasu prowadzenia pojazdu dla kierowców pomoże zachować płynność realizacji przewozów osób i rzeczy w krajowym i międzynarodowym transporcie drogowym. Nie możemy pozwolić na zachwianie dostępu do dóbr przewożonych drogowo. Liberalizacja przepisów o czasie pracy kierowców wychodzi naprzeciw postulatom branży transportowej – dodaje wiceminister infrastruktury Rafał Weber.
Zgodnie z przyjętymi odstępstwami:
- dzienny czas prowadzenia pojazdu nie może przekroczyć 11 godzin (odstępstwo od art. 6 ust. 1),