Po pierwszym czytaniu w Sejmie jest projekt przedłożony przez Ministra Infrastruktury we współpracy z Ministrem Cyfryzacji wprowadzającym uproszczenia w rejestracji pojazdów i ułatwienia dla kierowców. Branża motoryzacyjna zakłada, że znowelizowaną ustawę podpisze jeszcze obecny prezydent.
Oszczędności dla nabywców
– Nie jest to wielka rewolucja ale jesteśmy zadowoleni – uważa prezes Związku Dealerów Samochodów Marek Konieczny. Wskazuje, że wejście tego przepisu przewidziane jest w 9 miesięcy, a ZDS postuluje skrócić go do 3 miesięcy. – Wszystko jest przygotowane. Dilerzy otrzymają dostęp do CEP. Ministerstwo Cyfryzacji powołało wspólnie z informatykami dilerów zespół roboczy i pierwsze testy rozwiązań przeprowadził jeszcze przed pandemią. Prace są zaawansowane – podkreśla Konieczny.
Czytaj więcej w: Skarbówka pobierze myto
Znikną karta pojazdu oraz nalepka kontrolna i jej wtórnik. Jeśli od ostatniej rejestracji pojazdu nie nastąpiła zmiana własności, nie będzie obowiązku przedkładania do rejestracji dowodu własności pojazdu. Nowelizacja wprowadzi możliwość zachowania, na wniosek właściciela pojazdu, dotychczasowego numeru rejestracyjnego. Dla nabywcy to sto złotych oszczędności.
Tylko samochody, bez jednośladów i naczep
Ministerstwo Infrastruktury zapewnia, że ułatwieniem dla właścicieli pojazdów będzie wprowadzenie powiązania czasowej rejestracji pojazdu w celu wywozu za granicę z wyrejestrowaniem pojazdu z urzędu. – Nie jest jasne czemu ten zapis ma służyć. Jeżeli polski producent sprzedaje pojazd za granicę, to niektóre urzędy już zapowiedziały, że w celu wywozowym nie będą rejestrować pojazdów, więc przepis wydaje się martwy – ostrzega Michał Wekiera z Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.