Po katastrofie w ruchu lądowym spowodowanej przez kierowcę warszawskiego autobusu miejskiego będącego pod wpływem narkotyków, Urząd Miejski Warszawy wystąpił do premiera z wnioskiem o wprowadzenie przepisów pozwalających na prowadzanie testów na obecność środków odurzających wśród pracowników. – Zgodnie z przepisami nasze służby nie mają prawa kontrolować w tym zakresie kierowców. W związku z tym występujemy z pismem do pana premiera z sugestią zmiany przepisów w randze ustawowej, które by umożliwiły przewoźnikom takie kontrole – mówi zastępca prezydenta m.st. Warszawy Robert Soszyński.
RODO zakazuje
Od roku walczy o taki zapis Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. Prezes ZMPD Jan Buczek wskazuje, że przepisy RODO uniemożliwiają przewoźnikom prewencyjne badanie trzeźwości swoich kierowców. Urząd Ochrony Danych Osobowych potwierdza, że pracodawca w obecnym stanie prawnym nie może w ramach własnych działań zapobiegawczych sprawdzać trzeźwości pracowników.
Czytaj więcej w: Przewoźnicy walczą o najlepszych kierowców i nie tną wypłat
Inicjatywie ZMPD udzielił poparcia przewodniczący Krajowej Sekcji Transportu Drogowego NSZZ Solidarność Tadeusz Kucharski. – Zależy nam na prewencji, nie represji. Nie chcemy straszyć, ale umocnić zmysł odpowiedzialnego zachowania, aby kierowca samochodu sam mógł sprawdzić swój stan. To jest przecież jego życie i zdrowie, stawką jest także życie i zdrowie innych użytkowników dróg – tłumaczy związkowiec. Podkreśla, że polscy kierowcy zawodowi nie są pijakami.
Narkotyki coraz większym problemem
Instytut Transportu Samochodowego alarmuje, że z każdym rokiem rośnie liczba ujawnianych kierujących pod wpływem narkotyków. Ponad 1 proc. Polaków przyznał, że w ostatnich 12 miesiącach prowadził pojazd po ich zażyciu. 8 proc. kierowców, którzy zginęli w wypadkach drogowych na terenie Unii Europejskiej, kierowało po zażyciu nielegalnych substancji psychoaktywnych.