Komisja ds. transportu i turystyki (TRAN) Parlamentu Europejskiego przegłosowała 24 września 2019 roku mandat do dalszego procedowania Pakietu Mobilności w procedurze uzgodnieniowej tzw. Trilogu.
Każdy z elementów Pakietu był głosowany oddzielnie.
Głosy rozkładały się w następujący sposób:
– delegowanie w transporcie – lex specialis – 28 głosów za, 16 przeciw,”
– zmiany do rozporządzenia ws. czasu jazdy i odpoczynku kierowców – 30 głosów za, 15 przeciw,
– regulacje dotyczące dostępu do rynku i zawodu przewoźnika drogowego – 30 głosów za, 14 przeciw.
Prawdopodobnie pierwsze rozmowy w ramach trilogu odbędą się już na początku października. W rozmowach będą uczestniczyć przedstawiciele trzech unijnych instytucji: Parlamentu Europejskiego, Rady UE oraz Komisji Europejskiej.
Jednostronne spojrzenie
Przewaga głosów „za” pokazuje, że po wyborach niewiele się zmieniło, jeśli chodzi o układ sił w Brukseli – zaznacza uważa ekspert Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców Kamil Wolański. – Stanowisko Komisji Europejskiej, zaprezentowane już po głosowaniu w PE i łagodzące obecne przepisy zostało całkowicie pominięte w debacie europarlamentarzystów na posiedzeniu Komisji TRAN. Pokazuje to, w jaki sposób prowadzone są prace nad prawem, które ma regulować europejski system transportu drogowego. Pośpiech, brak rzetelnej dyskusji oraz, co najważniejsze, brak odniesienia się do jakichkolwiek badań dotyczących skutków planowanych zmian dla wszystkich państw członkowskich budzi kontrowersje i niepokój – dodaje Wolański.
– To wygląda niestety kiepsko, ale tym razem ukształtowała się taka większość, która nie pozwala na zablokowanie tego, tak jak to było w poprzedniej kadencji – stwierdził w rozmowie z PAP europoseł PiS Kosma Złotowski