Logistycy przyznają, że przy coraz trudniej znaleźć chętnych do pracy w magazynach, których zresztą szybko przybywa. – W samym drugim kwartale br. ukończono 1,15 mln. mkw. powierzchni magazynowej. W budowie wciąż znajduje się 4,35 mln mkw. powierzchni magazynowej – podlicza Damian Kołata Partner, Head of Industrial & Logistics Agency Poland, Head of E-Commerce CEE, Cushman & Wakefield.
Problemem jest także duża rotacja pracowników magazynów. – Dla pracodawców taka sytuacja oznacza konieczność przeszkolenia nowych osób, a to nie dość, że kosztuje, to rotacja zwiększa ryzyko popełnienia błędów – wskazuje dyrektor Działu Systemy dla Logistyki i Transportu Publicznego, PSI Polska Mikołaj Garbarek.
Czytaj więcej
Przewoźnicy kolejowi idą w tym roku na rekord. Wszystkim brakuje taboru, ale od inwestycji odstrasza niepewna przyszłość, dlatego rośnie popularność wynajmu pojazdów.
Dodaje, że powyższe czynniki skłaniają firmy do identyfikowania powtarzalnych, czasochłonnych lub podatnych na błędy zadań i systematycznego zastępowania ludzkiej pracy pracą maszyn. Pomagają w tym takie technologie jak zautomatyzowane regały magazynowe, systemy transportu wewnętrznego, technologie Pick-by-Light i Pick-by-Voice, systemy zarządzania magazynem WMS, które pozwalają usprawnić działanie magazynu, wyeliminować błędy ludzkie, czy kontrolować zgromadzone zasoby.
Szansa dla lokalnych firm
Czynnikiem napędzającym automatyzację jest też zwiększenie wielkości sprzedaży internetowej. – Praktycznie wszyscy nasi klienci będący liderami sektora handlu i e-commerce: CCC, Empik czy LPP odnotowali istotne wzrosty w tym segmencie. Dla przykładu, w przypadku LPP w 2020 roku wzrost zainteresowania zakupami online był aż czterokrotny – porównuje Garbarek.