Według organizacji zrzeszających firmy sektora kolejowego, o przyszłości przewozów zdecyduje 5 kluczowych technologii. Jednocześnie ogromy wysiłek modernizacyjny, zwłaszcza w obszarze cyfryzacji, podejmują przewoźnicy towarowi, którzy w dostępnych już rozwiązanych widzą szansę na zwiększenie własnej konkurencyjności i zysków. Przedsiębiorstwa kolejowe nie chcą także, aby transformacja technologiczna rozegrała się ponad ich głowami.
Według tegorocznego raportu Międzynarodowego Forum Transportu (ITF) fracht kolejowy na świecie urośnie z ok. 10,8 bln tkm w 2020 r. do poziomu pomiędzy 14 bln a 16,1 bln tkm w 2030 r. Dwie dekady później praca przewozowa wykonana przez globalny transport szynowy może wynieść od 25,2 bln do 28,1 bln tkm. Przyjmując nawet najmniej optymistyczne scenariusze rozwoju sektora, oznacza to skok o 30% do 2030 r. i 133% do 2050 r. Jeśli sprawdzą się przewidywania ITF, to procentowy wzrost pracy przewozowej na kolei będzie wyższy niż przypadku transportu drogowego i morskiego.
Jedynie przewozy lotnicze uzyskają lepszy wynik, który w scenariuszu minimum szacowany przyrost sektora wyniesie blisko 184%. Warunkiem zbliżenia się do prognoz są jednak daleko idące inwestycje i wdrożenia technologiczne, które sprawią, że fracht kolejowy będzie drugim, po przewozach morskich, modelem transportu o najniższej intensywności węglowej (gCO2/tkm).
Przyszłość wielu technologii dla transportu kolejowego rozstrzygnie się w Europie i to nie tylko dlatego, że od lat realizowane są tu sektorowe programy modernizacji i cyfryzacji przewozów, ale także dlatego, że Europa jest globalnym potentatem wytwórczym na rynku produktów i usług dla całego kolejnictwa. Jeśli więc przewozy towarowe mają się powiększyć o ponad 130% w ciągu trzech dekad, to jest to świetna wiadomość dla firm na Starym Kontynencie, bo czeka je prawdziwa hossa.
Z analiz opublikowanych przez Związek Europejskiego Przemysłu Kolejowego (UNIFE) wynika, że w samym tylko 2025 r. globalny rynek produkcyjny dla sektora kolejowego osiągnie wartość 204 mld euro i będzie rozwijał się w średnim tempie 2,3% rocznie. Największe wzrosty zanotuje Ameryka Łacińska (4,1%), zaraz po niej Europa Zachodnia (2,7%) i region Azji i Pacyfiku (2,6%). UNIFE podaje jednocześnie, że to przedsiębiorstwa zlokalizowane w Europie zaspokajają 46% światowego zapotrzebowania w zakresie projektowania, produkcji, utrzymania oraz remontów systemów transportowych, podsystemów, w tym także informatycznych oraz dostaw innych produktów związanych z sektorem kolejowym. Europejskie podmioty gospodarcze odpowiadają również za 84% wszystkich rozwiązań kolejowych wprowadzanych na własnym rynku, a według McKinsey odpowiadają także za ok. 60% światowej podaży na systemy kontroli i zarządzania ruchem. Szacowany przez UNIFE wzrost wartości rynku związany będzie także z rewolucją technologiczną obejmującą cały szereg obszarów dotyczących sektora.