Kto kupi PKP Energetyka?

Czy upaństwowienie PKP Energetyka, dystrybutora energii elektrycznej dla kolei, to dobry pomysł? Jeśli tak, kto powinien kontrolować spółkę?

Publikacja: 15.12.2022 17:22

Kto kupi PKP Energetyka?

Foto: PKP Energetyka

Prezes partii Prawo i Sprawiedliwość Jarosław Kaczyński stwierdził, że Polska jest zainteresowana odkupieniem PKP Energetyka do funduszu CVC Capital Partners. 

Upaństwowić czy nie?

Branża kolejowa jest podzielona w ocenie upaństwowienia. – Nacjonalizacja PKP Energetyka wynika z potrzeby nadzoru państwa nad infrastrukturą strategiczną w czasie niepokoju i gwarancji stabilności utrzymania usług w sytuacjach wyjątkowych, kiedy to bezpieczeństwo kraju miałoby wyższy priorytet nad celami biznesowymi – uważa przedstawiciel Polskiej Izby Producentów Urządzeń i Usług na Rzecz Kolei Mateusz Izydorek vel Zydorek. 

Czytaj więcej

Granica z Ukrainą. Szansa czy bariera rozwoju?

Podobnie sądzi dyrektor Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych Michał Litwin. –PKP Energetyka jako naturalny monopol nigdy nie powinna zostać sprywatyzowana. W idealnym scenariuszu spółka ta wraz z PKP PLK powinna tworzyć grupę, która dostarcza przewoźnikom całościową usługę dostępu do infrastruktury kolejowej – tłumaczy dyrektor ZNPK. 

Prezes Fundacji ProKolej Jakub Majewski przyznaje, że w pewnym zakresie trafia do niego argument o znaczeniu kontroli państwa nad infrastrukturą krytyczną. – Kolejowa sieć energetyczna to monopol naturalny. Z tego powodu nie do końca byłem przekonany do prywatyzacji PKP Energetyka. Ale pod nowym właścicielem spółka bardzo się rozwinęła – przyznaje prezes Fundacji Pro Kolej. 

Wskazuje, że jakościowe parametry działania, mierzone takimi wskaźnikami jak liczba usterek i awarii poprawiły się drastycznie. Spółka wypracowała metody i narzędzia zarządzania siecią energetyczną, dzięki którym liczba awarii w grupie pierwszej w 2021 roku spadła do 14, czyli ponad 20-krotnie w porównaniu 2015 roku. Wskaźnik SAIDI (przeciętny czas trwania przerw w dostawach energii elektrycznej) w 2021 rok zmalał trzykrotnie w stosunku do 2017 roku do 211 minut. 

Poprawiło się także bezpieczeństwo, w okresie 2016-2021 liczba wypadków wyniosła 196 i była o 29% mniejsza od zanotowanej w okresie 2010-2015. – Wraz z nowym właścicielem pojawiła się systemowa zmiana zarządzania i spore inwestycje. Co istotne sprywatyzowana PKP Energetyka zapewnia wysoki poziom niezawodności usług – ocenia Majewski. 

Czytaj więcej

Z braku paliwa staną pociągi towarowe

Spółka zainwestowała od 2014 do 2021 roku ponad 4 mld zł, a od 3 lat nakłady nie spadają rokrocznie poniżej 600 mln zł, poziomu nienotowanego w historii spółki. Zbudowała pierwszy, prototypowy, największy w Europie trakcyjny magazyn energii w Garbcach pod Wrocławiem, o mocy 5 MW i pojemności 1,2 MWh. Urządzenia o porównywalnych możliwościach eksploatowane są tylko w Japonii.

Co po nacjonalizacji?

Prezes Fundacji ProKolej zastanawia się, dokąd po nacjonalizacji spółka trafi: czy do sektora energetycznego, czy kolejowego? – Powrót do grupy kolejowej może oznaczać wyhamowanie części programów rozwojowych na przykład promujących efektywność energetyczną czy ekologię. Zwłaszcza, że nie zawsze nadążają za nimi najwięksi, państwowi przewoźnicy – zastanawia prezes Fundacji ProKolej. 

Przyznaje zarazem, że fundusz CVC Capital Partners nie jest inwestorem długoterminowym i ważne jest pytanie jak w przyszłości będzie wyglądać struktura właścicielska spółki. Modelem, który zapewni państwu kontrolę nad infrastrukturą może być przekazanie infrastruktury twardej (np. podstacji trakcyjnych) państwu, zaś prywatna PKP Energetyka mogłaby pozostać ich dzierżawcą, na podstawie wieloletnich umów. – Model byłby podobny do autostrad koncesyjnych – wskazuje Majewski. 

Można sobie też wyobrazić kombinację właścicieli, jak w terminalu kontenerowym DCT w Gdańsku – Państwo ma jedną trzecią udziałów i raczej nie wtrąca się do działalności operacyjnej – porównuje prezes Fundacji. 

Rozważane jest odkupienie PKP Energetyki przez jedną z energetycznych spółek Skarbu Państwa. – To też nie jest idealne rozwiązanie, gdyż w sposób naturalny nowy właściciel będzie dążył do maksymalizacji sprzedaży „własnego” prądu, mam też obawy o utrwalenie funkcjonującego od wielu lat, a moim zdaniem bardzo niesprawiedliwego mechanizmu łączenia ceny prądu (poprzez różne wskaźniki) z wolumenem, przez co najwięksi gracze mają istotnie tańszy prąd w stosunku do mniejszych konkurentów – wskazuje dyrektor ZNPK. 

Czytaj więcej

Poszerzona sieć TEN-T w standardzie europejskim wjedzie na Ukrainę

Podkreśla, że największym przewoźnikiem w Polsce jest również spółka kontrolowana przez Skarb Państwa. – Tym niemniej uważam, że rozwiązanie, o którym się teraz mówi jest lepsze od obecnego modelu, gdyż przynajmniej będzie wiadomo, że w przypadku zaistnienia silniejszych perturbacji będzie można podejmować rozmowy z ministrem nadzorującym daną spółkę i jest szansa na bardziej holistyczne spojrzenie na problematykę kolei – przypuszcza Litwin. 

Zatrudniająca 4200 osób PKP Energetyka dostarcza 4 TWh energii elektrycznej, co stanowi 2,9% całej energii w kraju i dysponuje siecią 21,5 tys. km linii energetycznych. 

Prezes partii Prawo i Sprawiedliwość Jarosław Kaczyński stwierdził, że Polska jest zainteresowana odkupieniem PKP Energetyka do funduszu CVC Capital Partners. 

Upaństwowić czy nie?

Pozostało 97% artykułu
Szynowy
Drogi prąd i malejący import zagrożą przewozom intermodalnym
Szynowy
Pociągi pojadą na wyższe napięcie
Elektromobilność
W przyszłym roku pojawią się chłodnie zasilane słońcem
Morski
Wysokie ceny frachtów podciągnęły wyceny statków do rekordowych wartości
Systemy IT
Maersk udowodnił, że nie wszystkim zależy na przejrzystości łańcucha dostaw