Wg wstępnych danych UTK, w 2022 roku polska kolej przewiozła niemal 249 mln ton ładunków. To więcej niż w latach poprzednich, ale mniej niż np. 250 mln ton w 2018, nie wspominając o niemal 300 mln w 2007.
Trudna konkurencja z transportem drogowym
Wśród przewoźników, których udział w rynku przewozów towarowych według masy przewiezionych towarów przekroczył 0,5% znalazło się 27 podmiotów. To o 2 przedsiębiorstwa więcej niż w 2021 r. Niezmiennie liderem rynku pod względem udziału w przewiezionej masie towarów jest PKP Cargo. W 2022 r. udział ten jednak zmniejszył się o 1,1 punktu procentowego i wyniósł 35,5%. Drugie w zestawieniu DB Cargo Polska osiągnęło udział na poziomie 15,9%, co oznaczało spadek o 0,9 punktu procentowego. Lotos Kolej, która była trzecia w zestawieniu zanotowała spadek udziału o 0,1 punktu procentowego, osiągając 5,2%.
Czytaj więcej
Ułatwienia proceduralne nakręcają branżę transportu międzynarodowego, a państwu dają miliardowe wpływy.
UTK podkreśla, że to drugi wynik ostatniej dekady, ale przewoźnicy nie zachwycają się podsumowaniem. – Przedział 220 – 250 mln jest stabilny, od 2010 roku nie jest przekraczany. Dane UTK nie pokazują rzeczy najważniejszej, czyli udziału kolei w rynku. Na te dane będziemy musieli poczekać co najmniej do trzeciego kwartału, gdyż wtedy GUS opublikuje swój raport roczny dotyczący transportu. W ostatnich latach udział kolei systematycznie spadał, i nic nie wskazuje na to, aby w tym roku miało być inaczej – niepokoi się dyrektor Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych Michał Litwin.
Nie wyklucza, że rok, w którym kolej osiągnęła swoje „maksimum lokalne” będzie też rokiem, w którym udział kolei w końcu spadnie poniżej 10%.