Przewozy intermodalne dadzą odpocząć kierowcom

Narastający brak kierowców i unijne regulacje zachęcają firmy logistyczne oraz ich klientów do inwestycji w transport intermodalny.

Publikacja: 25.10.2023 20:57

Przewozy intermodalne dadzą odpocząć kierowcom

Foto: Mat. Prasowe

Przewoźnicy drogowi podliczają, że brak im 30–50 tys. kierowców i sytuacja raczej się nie poprawi. Średnia wieku w tym zawodzie jest w całej Europie powyżej średniej dla rynku pracy, więc problemy będą narastać. – Wiedzieliśmy, że będą problemy z kierowcami, wiedzieliśmy, że będą się zmieniały przepisy, które utrudniają transport drogowy, dlatego też zdecydowaliśmy się na związanie swojej przyszłości z intermodalem, który na zachodzie Europy był bardziej rozwinięty niż w Polsce – tłumaczył inwestycję w terminal wiceprezes Miratrans Ireneusz Frankowski.

UE naciska na przedsiębiorstwa, aby nadawały jak najwięcej ładunków koleją, zarazem dyrektywa zmusi państwa do podniesienia opłat drogowych dla samochodów ciężarowych. Przykładem są Niemcy, które od 1 stycznia podniosą myto o 84 proc. – Do intermodalu zachęcają klientów wymagania prawne i oczekiwania związane z ochroną środowiska i oszczędzania zasobów planety. Klienci oczekują rozwiązań, które mogą wdrożyć procesowo. Intermodal jest tematem, który w Polsce mocno się rozwija, jest coraz więcej firm świadczących tego typu usługi i choć proces jest złożony, jest prosty do wdrożenia – uważa Mateusz Pertyk, Transport Team Leader, Raben Transport.

Czytaj więcej

Włosi mniejszościowym udziałowcem portu Hamburg

Dodaje, że klienci korzystający z intermodalu są bardziej elastyczni niż ci opierający swój biznes na transporcie drogowym, w którym transit-time jest o wiele bardziej rygorystyczny. – Większość nadawców już teraz może korzystać z transportu intermodalnego – zapewnia Monika Pietraszak, Customer Service Team Leader, Raben Transport.

Przemysł już dostosowuje się do nowych wymagań. Urząd Transportu Kolejowego podkreśla, że z roku na rok wśród spółek kolejowych wzrasta zainteresowanie przewozami intermodalnymi. Podmioty te zauważają̨, że ten rodzaj transportu systematycznie wzrasta i odgrywa coraz większą̨ rolę w kolejowym rynku transportu towarów w Polsce.

Nowe terminale

Spośród 23 spółek realizujących przewozy intermodalne w 2022 roku jedynie PKP Cargo osiągnęło udział w rynku przekraczający 25 proc. pod względem przewiezionej masy ładunków, a siedem następnych spółek [DB Cargo Polska, PCC Intermodal, Captrain Polska, Ecco Rail, Metrans (Polonia), Eurasian Railway Carrier i LTE Polska] osiągnęło łączny udział w rynku na poziomie 57,2 proc. – wylicza UTK.

Wokół Łodzi wykwitło centrum przeładunków intermodalnych. Terminal PCC Intermodal w Kutnie, Spedcont w Łodzi, otwarty w tym roku terminal Miratrans w Morawce-Krzewie to tylko kilka przykładów nowych inwestycji. Dojdzie do nich obiekt PKP Cargo w Zduńskiej Woli-Karsznicach, do którego operator właśnie rekrutuje pracowników.

Czytaj więcej

Baterie ze stałym elektrolitem najwcześniej na koniec dekady

Z myślą przede wszystkim o zachodnim kierunku powstał w Swarzędzu potężny terminal Clip. Za dwa lata terminal intermodalny w pobliżu Frankfurtu nad Odrą otworzy Maszoński Logistics.

Piętą achillesową jest cały czas niedostateczna infrastruktura. Na koniec 2022 roku na ogólną liczbę przeładowanych w intermodalu 84,2 mln ton, 53 mln przeszły przez cztery terminale morskie. Mają one 109 suwnic, gdy 24 terminale lądowe – 16. Na terminalach morskich pracują 163 ciągniki technologiczne, na lądowych – 9.

Mimo rozbudowy infrastruktury do przewozów intermodalnych, wyniki w 2022 roku były gorsze o 3 proc. na kolejach (spadek do 2836 tys. TEU), a w tym roku zmalały o ponad 11 proc. w pierwszym kwartale i o 17 proc. w drugim – wynika z danych UTK.

Jedną z przyczyn jest spowolnienie gospodarcze, ale znaczenie ma także jakość i cena usługi. – Infrastruktura jest problemem, bo przepustowość linii kolejowych jest mała, choćby między Poznaniem i Słubicami, przez co jest mała ilość okienek dla pociągów towarowych. Intermodal to w teorii transport wymarzony dla klienta mającego po kilka/kilkanaście załadunków dziennie, ale zacząć może absolutnie każdy – wskazuje Mateusz Petryk. 

Czytaj więcej

Kuehne+Nagel zakończył trzeci kwartał z niższymi wynikami

Liczne remonty na sieci kolejowej, choć w przyszłości przyniosą poprawę parametrów ruchu, powodują bieżące utrudnienia. Pierwszeństwo mają połączenia pasażerskie, natomiast towarowe muszą oczekiwać na zielone światło. Ich średnia prędkość nie sięga nawet 30 km/h. PKP PLK zapowiada, że stworzy stały rozkład jazdy także dla pociągów towarowych, co znacznie ułatwi funkcjonowanie przewoźników intermodalnych i poprawi jakość obsługi.

Załadunek w obie strony

Porty morskie odgrywają ważną rolę w przewozach intermodalnych, gdyż generują duże potoki ładunków w tej gałęzi transportu. W 2022 roku polskie porty morskie przeładowały blisko 3,1 mln TEU. Oznacza to niewielki spadek w porównaniu z rekordowym do tej pory wynikiem z 2021 roku, w którym osiągnięto poziom przeładunków blisko 3,2 mln TEU. W 2022 roku największe ilości TEU obsłużyły porty morskie w Gdańsku i Gdyni – odpowiednio o blisko 2,1 mln TEU i o ponad 0,9 mln TEU.

Rozbudowa Baltic Hub do 4,5 mln TEU oraz planowany port zewnętrzny w Świnoujściu praktycznie podwoją zdolności przeładunkowe polskich terminali. – Spodziewamy się dużego przyrostu mocy przeładunkowych polskich portów, które do 2028 roku podwoją zdolności przeładunkowe i mam nadzieję, że potoki towarowe nadążą za tym wzrostem – zaznacza Jacek Rutkowski, członek zarządu ds. handlowych PKP Cargo. 

Czytaj więcej

Convoy dalej już nie pojedzie. Miliard dolarów straty

Intermodalni przewoźnicy konkurują z żeglugą przybrzeżną w transporcie do i z Wielkiej Brytanii. Ten kierunek pokazuje, jak trudnym jest zorganizowanie intermodalnych połączeń. – Wielka Brytania ma zapotrzebowanie na eksporty większe niż na wysyłki, więc nie ma zbilansowania przewozów i jeden kierunek musi pokryć koszty przewozu w obie strony. Nie ma jak rotować jednostek ładujących – tłumaczy Monika Pietraszak.

Podkreśla, że ceny transportu dyktuje rynek. – Nawet jeśli znajdziemy transport powrotny, to jest on mało opłacalny i eksport do Zjednoczonego Królestwa musi w części pokryć koszty powrotu. To samo obserwujemy w transporcie drogowym, gdzie mocno wystrzeliły stawki eksportowe, które muszą pokryć wydatki na zjazd do domu – wskazuje Monika Pietraszak.

Raben korzysta z kolejowych połączeń komercyjnych. – Jeśli wzrosną wysyłane ilości, chcemy skorzystać z własnego pociągu, mieszczącego 38 naczep w jednym składzie. Organizacyjnie pracujemy, aby w połowie 2024 roku wystartować z własnym pociągiem – zapowiada Monika Pietraszak.

KOMENTARZ PARTNERA PUBLIKACJI

Raben Group

MATEUSZ PERTYK

TRANSPORT TEAM LEADER, RABEN TRANSPORT

Transport intermodalny w Europie ma obecnie optymistyczne perspektywy rozwoju, szczególnie biorąc pod uwagę obecne wyzwania związane ze zrównoważonym rozwojem i ograniczaniem emisji gazów cieplarnianych. Zwiększająca się świadomość społeczeństwa i rządów w zakresie zmian klimatycznych i ochrony środowiska skierowana jest w stronę bardziej ekologicznych rozwiązań.

Jako Raben Transport od kilku lat rozwijamy transport intermodalny, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów, szukamy ekologicznych i niskoemisyjnych rozwiązań.

W ostatnim czasie zauważamy duży wzrost popytu na tego rodzaju usługi. Klienci są w stanie poświęcić obowiązujący transit-time po to, by stać się firmą bardziej przyjazną środowisku. Nie bez znaczenia są również bardziej rygorystyczne przepisy w tym zakresie oraz coraz wyższe koszty organizacji transportu drogowego, m.in. związane ze wzrostem opłat drogowych.

Sieć połączeń kolejowych oraz infrastruktura stale się poprawiają, dając coraz to nowe możliwości na optymalne organizowanie transportu, opartego na jego alternatywnych rodzajach. Nowo powstające terminale oraz rozwijające się połączenia komercyjne sprawiają, że klienci, którzy jeszcze nie zdecydowali się na wdrożenie transportu intermodalnego, mogą rozważyć jego zastosowanie w swojej działalności. To już nie tylko transport dla wysoko wolumenowych klientów z branży meblarskiej czy chemicznej. Intermodal obecnie staje się rozwiązaniem coraz bardziej dostępnym dla każdego. Czujemy w tym swego rodzaju misję – by ten rodzaj transportu propagować zarówno wśród obecnych, jak i potencjalnych klientów.

By być wiarygodnym partnerem, mamy plan na uruchomienie własnego pociągu realizującego dostawy na linii łączącej Polskę z Niemcami. Przed nami liczne negocjacje z przewoźnikami kolejowymi, operatorami specjalizującymi się w organizacji transportu intermodalnego. Chcemy oferować klientom gotowe i pewne rozwiązania, przeprowadzając ich przez transformację dziejącą się obecnie na rynku usług transportowych.

Przewoźnicy drogowi podliczają, że brak im 30–50 tys. kierowców i sytuacja raczej się nie poprawi. Średnia wieku w tym zawodzie jest w całej Europie powyżej średniej dla rynku pracy, więc problemy będą narastać. – Wiedzieliśmy, że będą problemy z kierowcami, wiedzieliśmy, że będą się zmieniały przepisy, które utrudniają transport drogowy, dlatego też zdecydowaliśmy się na związanie swojej przyszłości z intermodalem, który na zachodzie Europy był bardziej rozwinięty niż w Polsce – tłumaczył inwestycję w terminal wiceprezes Miratrans Ireneusz Frankowski.

Pozostało 94% artykułu
Szynowy
Koleje dla CPK na 350 km/h
Szynowy
Wczoraj wypadek, dzisiaj wyrok: kolizja w Ghanie
Szynowy
Pieniądze przejdą koło nosa kolejom regionalnym
Szynowy
Energetyka Kolejowa podsumował pierwszy rok w grupie PGE
Szynowy
Samorządy wymieniają tabor kolejowy