Przewoźnicy drogowi podliczają, że brak im 30–50 tys. kierowców i sytuacja raczej się nie poprawi. Średnia wieku w tym zawodzie jest w całej Europie powyżej średniej dla rynku pracy, więc problemy będą narastać. – Wiedzieliśmy, że będą problemy z kierowcami, wiedzieliśmy, że będą się zmieniały przepisy, które utrudniają transport drogowy, dlatego też zdecydowaliśmy się na związanie swojej przyszłości z intermodalem, który na zachodzie Europy był bardziej rozwinięty niż w Polsce – tłumaczył inwestycję w terminal wiceprezes Miratrans Ireneusz Frankowski.
UE naciska na przedsiębiorstwa, aby nadawały jak najwięcej ładunków koleją, zarazem dyrektywa zmusi państwa do podniesienia opłat drogowych dla samochodów ciężarowych. Przykładem są Niemcy, które od 1 stycznia podniosą myto o 84 proc. – Do intermodalu zachęcają klientów wymagania prawne i oczekiwania związane z ochroną środowiska i oszczędzania zasobów planety. Klienci oczekują rozwiązań, które mogą wdrożyć procesowo. Intermodal jest tematem, który w Polsce mocno się rozwija, jest coraz więcej firm świadczących tego typu usługi i choć proces jest złożony, jest prosty do wdrożenia – uważa Mateusz Pertyk, Transport Team Leader, Raben Transport.
Czytaj więcej
Włoski armator MSC planuje przejąć akcje portu Hamburg i stać się mniejszościowym udziałowcem portu.
Dodaje, że klienci korzystający z intermodalu są bardziej elastyczni niż ci opierający swój biznes na transporcie drogowym, w którym transit-time jest o wiele bardziej rygorystyczny. – Większość nadawców już teraz może korzystać z transportu intermodalnego – zapewnia Monika Pietraszak, Customer Service Team Leader, Raben Transport.
Przemysł już dostosowuje się do nowych wymagań. Urząd Transportu Kolejowego podkreśla, że z roku na rok wśród spółek kolejowych wzrasta zainteresowanie przewozami intermodalnymi. Podmioty te zauważają̨, że ten rodzaj transportu systematycznie wzrasta i odgrywa coraz większą̨ rolę w kolejowym rynku transportu towarów w Polsce.