Logistyka rozwiązaniem problemów z ukraińskim zbożem

Klucz do rozwiązania problemów polskich rolników z ukraińskim zbożem leży w ręku celników i branży transportowej.

Publikacja: 01.03.2024 10:01

Logistyka rozwiązaniem problemów z ukraińskim zbożem

Laude Smart Intermodal

Foto: Laude Smart Intermodal

Premier Donald Tusk podczas Szczytu Rolniczego w Warszawie zadeklarował, że polski rząd zrobi wszystko, aby ochronić polskie rolnictwo, w tym będzie działał na rzecz objęcia embargiem rosyjskich i białoruskich produktów rolnych. 

Donald Tusk podkreślił, że popiera postulat, aby Unia Europejska sfinansowała zakup i transport zboża z rynków europejskich dla państw potrzebujących. – Mówimy tu o pomocy humanitarnej, a równocześnie chodzi o to, żeby uwolnić Europę od nadwyżki zboża – to jest blisko 30 milionów ton. To jest ważne dla Polski, bo u nas to jest około 9 milionów ton nadwyżki zbożowej – zaznaczył prezes Rady Ministrów. 

Czytaj więcej

Ważą się losy ustawy o mobilizacji

Zaznaczył, że należy brać pod uwagę konsekwencje działań dla obu stron. – Premier Szmyhal sugerował, że do czasu rozwiązania na poziomie europejskim i w czasie rozmów bilateralnych, Ukraina jest gotowa na zamknięcie granicy, jeśli chodzi o handel. Taka ewentualna decyzja będzie miała swoje konsekwencje, bo będzie obustronna. To nie jest wymarzony scenariusz, ale niestety musimy brać pod uwagę taką możliwość – podkreślił Tusk. 

Wysoki koszt tranzytu

Branża transportowa podpowiada sposoby rozwiązania problemu wywozu zboża z Ukrainy. prezes zarządu Laude Smart Intermodal Marcin Witczak podkreśla, że kluczową kwestią jest wprowadzenie takich rozwiązań, aby tranzyt przez Polskę dóbr z Ukrainy był porównywalny kosztowo dla zachodniej Ukrainy z wysyłką przez Odessę. – Potrzebujemy lepszych rozwiązań usprawniających tranzyt. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem problemu z importem jest wsparcie tranzytu. Rozwiązaniem, które może wpłynąć na sprawniejszy i tańszy tranzyt może być nadanie priorytetu zblokowanym pociągom z towarami zmierzającymi do i z Ukrainy z jednoczesnym zniesieniem opłat za dostęp do infrastruktury kolejowej dla tych ładunków. Pozwoli to również przesyłać więcej koleją i zdjąć obciążenie z dróg. Utracone wpływy za dostęp do infrastruktury kolejowej pokryłaby solidarnie Unia Europejska. Dodatkowo powinny być wprowadzone miesięczne lub maksymalnie kwartalne kontyngenty na import produktów z UA do UE. Umożliwiłoby to na zrównoważone wsparcie dla Ukrainy, jednocześnie chroniąc polskie i Europejskie interesy gospodarcze – zaznacza Witczak. 

Czytaj więcej

Logistycy najaktywniejsi na rynku magazynowym

Dodaje, że każdy tranzyt musi być zakończony SADem eksportowym (SAD - Single Administrative Document, czyli Jednolity Dokument Administracyjny, który jest stosowany w całej UE) i oświadczeniem celnym, że towar opuścił Unię Europejską. – Tranzyt musi być zawsze zakończony wywozem z UE, tak że nie ma możliwości, aby zboże przeznaczone do tranzytu pozostało w UE – podkreśla prezes Laude Smart Intermodal. 

Zapchane terminale i kabotaż

Graniczne terminale są zapchane towarem. – Odprawa na przejściach granicznych nadal stanowi wyzwanie. Wprowadzone we wrześniu 2023 roku rozporządzeniem Ministra Rozwoju i Technologii przepisy w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych, miały na celu ochronę polskiego rynku, ale równocześnie wpłynęły na zmniejszenie płynności ruchu granicznego i przepustowości – zauważa Witczak. 

Jego spółka od dawna apeluje i wskazuje na możliwe do wprowadzenia zmiany, które pomogłyby w usprawnieniu pracy na granicy, między innymi zwiększenie obsady i poprawę procedur w służbach celnych. – Obsługujemy miesięcznie kilkadziesiąt składów, jednak nasz potencjał jest znacznie większy. Nasz terminal ma ogromny potencjał, który jest obecnie wykorzystywany tylko w 30% z powodu tych ograniczeń. Przy odpowiednich zmianach regulacyjnych i usprawnieniu procesów granicznych moglibyśmy znacząco zwiększyć liczbę przesyłanych pociągów – przyznaje prezes Laude Smart Intermodal. 

Uwagi wymagają również przewozy kabotażowe realizowane przez samochodowych przewoźników ukraińskich na terenie UE. – Problem ten wynika z braku skutecznego systemu kontroli nad wielokrotnymi przewozami kabotażowymi – uważa Witczak. 

Czytaj więcej

Internetowe sklepy podbijają nowe rynki, ale rosną zwroty

Rozwiązaniem jest sięgnięcie po dostępne technologie, jak np. GPS, w celu monitorowania trasy przewozów realizowanych przez ciężarówki z Ukrainy na terenie Unii Europejskiej. – Ciężarówki z Ukrainy mogłyby wjeżdżać na teren UE wyłącznie w przypadku, gdy dysponują już zdefiniowanym ładunkiem powrotnym i przewoźnicy byliby zobowiązani do zgłoszenia całej planowanej trasy swojego przewozu za pośrednictwem dedykowanej aplikacji. Dzięki dostępnym technologiom, w połączeniu z wcześniej zadeklarowanym przebiegiem trasy możliwe byłoby stałe monitorowanie przemieszczenia się ciężarówki. W przypadku jakichkolwiek odchyleń od zaawizowanej trasy, odpowiednie służby byłyby automatycznie informowane o potencjalnym naruszeniu – wyjaśnia Witczak. 

Skala problemu

Prezes Laude Smart Intermodal dodaje, że ważna jest również walka z dezinformacją, która wpływa na postrzeganie sytuacji handlowej i logistycznej. – Niestety, musimy mierzyć się z falą fake newsów, w przekazach medialnych mamy jakieś 80% fałszywych informacji o technicznych parametrach zboża, rzekomym zabijaniu „przez zboże” ptaków prowadzące do nagonki na Ukraińców. Takie informacje są niewątpliwie częścią zaplanowanego procesu dezinformacji i czarnego PR, mającego na celu osłabienie wsparcia dla Ukrainy i wprowadzenie chaosu, wewnętrznego skłócenia Europy. Kto tego nie widzi, po prostu pomaga reżimowi, który napadł na Ukrainę – stwierdza Witczak. 

Czytaj więcej

Kuszące eksporterów rynki wschodnie

Wskazuje na wypowiedź założyciela, właściciela i prezesa Wipasz Józefa Wiśniewskiego. – Powiedział i zgadzam się z tym w całości, że to, co dziś obserwujemy to protest już polityczny, nie protest rolników. Pan Wiśniewski pokazał zestawienie dotyczące zakupu płodów rolnych, gdzie udział produktów od rolników z Ukrainy to zaledwie kilka, bo 4% (dodatkowo w wyższej cenie) wobec 96% produktów zakupionych od polskich rolników – podkreśla Witczak. 

Premier Donald Tusk podczas Szczytu Rolniczego w Warszawie zadeklarował, że polski rząd zrobi wszystko, aby ochronić polskie rolnictwo, w tym będzie działał na rzecz objęcia embargiem rosyjskich i białoruskich produktów rolnych. 

Donald Tusk podkreślił, że popiera postulat, aby Unia Europejska sfinansowała zakup i transport zboża z rynków europejskich dla państw potrzebujących. – Mówimy tu o pomocy humanitarnej, a równocześnie chodzi o to, żeby uwolnić Europę od nadwyżki zboża – to jest blisko 30 milionów ton. To jest ważne dla Polski, bo u nas to jest około 9 milionów ton nadwyżki zbożowej – zaznaczył prezes Rady Ministrów. 

Pozostało 89% artykułu
Szynowy
Powodzie podtopiły Stadlera
Szynowy
Race przyczyną pożaru pociągów w Poznaniu
Szynowy
Pierwsze odwołania w kontrakcie stulecia PKP Intercity
Szynowy
Kontrole i plomby na kontenerach z Ukrainy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Szynowy
Z Chin do Rumunii przez Polskę