Holenderski dostawca map cyfrowych TomTom stworzył wskaźnik ruchu. Porównał natężenie ruchu w 50 wybranych miastach świata w 2021 roku do notowanego w 2019 roku. Okazało się, że największe spadki zanotowały: San Jose (USA, najgłębszy spadek, o 58 proc., zarejestrowano w styczniu), Bangkok (Tajlandia, najgłębszy spadek, o 65 proc., zarejestrowano w czerwcu), Manila (Filipiny, najgłębszy spadek, o 50 proc., zarejestrowano w sierpniu), Ottawa (Kanada, najgłębszy spadek, o 62 proc., zarejestrowano w grudniu) i Lizbona (Portugalia, najgłębszy spadek, o 71 proc., zarejestrowano w listopadzie).
Wśród miast o największym wzroście ruchu w stosunku do 2019 roku znalazły się: Izmir (Turcja, największy wzrost, o 74 proc. zanotowano w czerwcu), Kijów (Ukraina, największy wzrost, o 39 proc. zanotowano w lutym), Istambuł (Turcja, największy wzrost, o 40 proc. zanotowano w czerwcu), Orlean (Francja, największy wzrost, o 46 proc. zanotowano w lipcu) i Moskwa (Rosja, największy wzrost, o 34 proc. zanotowano w lutym).
Czytaj więcej
Spedytorzy wskazują, że unijni politycy powinni ich chronić przed nieuzasadnionymi wzrostami cen i niską jakością usług, tak jak amerykańscy swoich nadawców.
Na 10 miejscu listy wzrostów znalazła się Łódź (największy wzrost, o 18 proc. zanotowano w czerwcu). Warszawa uplasowała się na 16 miejscu, największy wzrost, o 24 proc. zanotowano w sierpniu. Przed nią większą dynamikę uzyskały m.in. Berlin, Paryż i Wiedeń.
TomTom podsumowuje, że 2021 roku współczynnik zatłoczenia największych 70 miast świata (z 404 badanych w tym roku) przekroczył poziom z 2019 roku. Liczba najbardziej zatłoczonych miast zmalała z 13 w 2019 roku do 6 w 2021 roku.