Polska musi poszukać rezerw mocy dla elektrycznych autobusów

Dofinansowanie do autobusów elektrycznych sprawiło, że są najpopularniejszym w Polsce napędem. Ładowarki mają moce porównywalne do dużych elektrowni.

Publikacja: 11.05.2022 06:45

Polska musi poszukać rezerw mocy dla elektrycznych autobusów

Foto: Ekoenergetyka

W Polsce obecnie używanych jest 520 stacji ładowania autobusów elektrycznych, które dostarczają ponad 70 MW mocy, w ponad 50 miastach, wynika z raportu Polskiej Izby Rozwoju Elektromobilności i TransInfo.pl. Dla porównania moc nowej elektrowni gazowej na warszawskim Żeraniu wynosi 494 MW. Rozbudowa floty autobusów, a dodatkowo wprowadzenie do użytku elektrycznych ciężarówek poważnie zwiększy zapotrzebowanie na energię. – Znalezienie dodatkowych mocy jest dużym wyzwaniem, któremu Polska będzie musiała w kolejnych latach sprostać, ponieważ już teraz tych rezerw mamy niewiele – uważa wiceprezes zarządu Medcom Piotr Wroński. 

Co trzeci autobus elektryczny 

Największym dostawcą ładowarek niezmiennie pozostaje zielonogórska firma Ekoenergetyka-Polska, która uruchomiła w Polsce 437 stacji ładowania o łącznej mocy 61 MW. Kolejne miejsca na podium należą do warszawskiego Medcomu (16% - 85 stacji ładowania) i łódzkiej Eniki (3% - 13 stacji ładowania). 

Czytaj więcej

Linia PKP LHS zwiększa przepustowość dzięki zbudowaniu stacji przeładunkowej

Urządzenia obsługują 707 elektrycznych autobusów. Największą flotę ma Warszawa, gdzie w ruchu miejskim używane są 162 elektryczne autobusy. Kolejne miasta w czołówce to Kraków, z liczbą 78 e-busów, Poznań ma 59 autobusów zeroemisyjnych. Zaraz za podium znalazły się Jaworzno (44 szt.) i Zielona Góra (43 szt.). 

Udział elektrobusów w segmencie miejskim przekracza 30% i cały czas rośnie. W 2021 roku po raz pierwszy w historii autobusy elektryczne wyprzedziły w rejestracjach modele z silnikami z dieslem. Osiągnęły w zeszłym roku udział 36%, a diesle – 35%. Ten trend kontynuowany jest także w tym roku. 

Czytaj więcej

Europie grozi paraliż dostaw ekspresowych

Jak podkreślają autorzy raportu tylko w pierwszym kwartale 2022 roku park autobusów elektrycznych powiększył się o 79 pojazdów. Polska Izba Rozwoju Elektromobilności prognozuje, że w latach 2022 – 2024 na polskich drogach jeździć będzie ponad 1350 autobusów elektrycznych. – To już kolejny rok, który pokazuje nam, jak dobrze na rynku elektromobilności radzi sobie transport publiczny. Tym bardziej cieszy fakt, że zdecydowana większość autobusów elektrycznych produkowana jest w Polsce. Kolejna kwestia to programy wsparcia rozwoju elektromobilności, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeznacza coraz większe środki właśnie na dofinansowanie zeroemisyjnych autobusów, jak i infrastruktury do ich ładowania – wskazuje członek zarządu Polskiej Izby Rozwoju Elektromobilności Marcin Nowak. 

Najwięcej Solarisów 

Niezmiennie liderem w polskich miastach wśród producentów jest Solaris, który prawdopodobnie utrzyma pozycję lidera do końca roku. Jednak zaraz na nim pojawia się w Polsce coraz więcej e-busów takich firm jak Volvo, Mercedes-Benz, MAN, co pokazują dane za i kw. 2022 roku. – Numerem jeden jest aktualnie Volvo (27 szt.), potem Mercedes (24 szt.) i Solaris (24 szt.). Mimo negatywnego wpływu pandemii i wysokich cen prądu popyt się rozwija. Sprzyjają temu programy unijne (RPO, POPW i POIiŚ) i rządowe dofinasowanie (Gepard i ZTP) Prognozy na ten rok dla rynku elektrycznych autobusów wyglądają także obiecująco – uważa Aleksander Kierecki z TransInfo.pl.

Czytaj więcej

W transporcie długość ma znaczenie, szczególnie w zielonej gospodarce

PIRE przewiduje, że park elektrobusów w Polsce przekroczy na koniec roku prawdopodobnie liczbę 800 autobusów elektrycznych. W trakcie dostaw (z podpisanymi umowami) jest 191 e-busów, z czego ok. 100 sztuk dotrze do miast jeszcze w tym roku. Kolejne 82 autobusy są w procedurze przetargowej, 32 mają zapewnione dofinansowanie z I edycji programu Zielony Transport Publiczny. PIRE przypomina, że jeszcze nie ogłoszono na nie przetargów.

Z II edycji Zielonego Transport Publiczny ma otrzymać dofinansowanie 340 autobusów elektrycznych, ale jeszcze nie podpisano żadnych umów. Jeżeli wszystkie umowy i dofinansowania zostaną zrealizowane, można się spodziewać, że po 2024 roku na ulicach polskich miast jeździć będzie ponad 1350 autobusów elektrycznych. 

W Polsce obecnie używanych jest 520 stacji ładowania autobusów elektrycznych, które dostarczają ponad 70 MW mocy, w ponad 50 miastach, wynika z raportu Polskiej Izby Rozwoju Elektromobilności i TransInfo.pl. Dla porównania moc nowej elektrowni gazowej na warszawskim Żeraniu wynosi 494 MW. Rozbudowa floty autobusów, a dodatkowo wprowadzenie do użytku elektrycznych ciężarówek poważnie zwiększy zapotrzebowanie na energię. – Znalezienie dodatkowych mocy jest dużym wyzwaniem, któremu Polska będzie musiała w kolejnych latach sprostać, ponieważ już teraz tych rezerw mamy niewiele – uważa wiceprezes zarządu Medcom Piotr Wroński. 

Pozostało 86% artykułu
Drogowy
Przewoźnicy domagają się odszkodowań, Ministerstwo Infrastruktury nie mówi nie
Drogowy
Zapowiada się fatalne lato, z braku kierowców coraz więcej aut na kołkach
Morski
Bez ubezpieczeń i finansowania: rosyjski armator będzie wyprzedawał flotę
Drogowy
Nierzetelny raport ma oczernić polską branżę transportu drogowego
Systemy IT
Policja zastanawia się jak kontrolować autonomiczne samochody
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.