Obserwowane jest rosnące zainteresowanie żeglugą wraz ze zbliżającym się Brexit. Klienci obawiają się zatorów na granicy lądowej z powodu odpraw celnych, fitosanitarnych i weterynaryjnych – tłumaczy przewodniczący Polskiej Izby Spedycji i Logistyki Marek Tarczyński. – Pragnę przypomnieć, że linia angielska to jedno z najstarszych, jeszcze przedwojennych regularnych połączeń morskich z Gdyni. Do transformacji lat 90 obsługiwało gros wymiany handlowej między Polską i Wyspami. Pomimo zdominowania transportu w tej relacji przez ponad 20 lat przez transport samochodowy, linii angielskiej nigdy nie wygaszono. Ma ona wsparcie unijne, jako żegluga bliskiego zasięgu – przypomina Tarczyński.
Czytaj więcej w: Czy pandemia przestraszyła inwestorów w Port Zewnętrzny w Gdyni?
Uważa, że transport morski może być atrakcyjny dla klientów mających stałe dostawy. Połączenia morskie są liniowe, co znaczy że statki kursują wg rozkładu, w tym przypadku tygodniowego.
Polska branża portowa potwierdza, że w ostatnim czasie obserwowane jest wzrost zainteresowania przewozami morskimi kontenerów do Anglii. Najbardziej poszukiwane na rynku są kontenery 45HCPW (45-stopowe high cube pallet wide), do których można załadować tyle samo europalet, co do standardowej naczepy oplandekowanej.
Czytaj więcej w: Napędzany gazem ziemnym kontenerowiec Jacques Saade zawitał do Hamburga