Budowa kolei powinna przestawić się na kierunek południkowy

Instytut Staszica zastanawia się, jak wojna na Ukrainie zmieni priorytety inwestycji kolejowych w Polsce.

Publikacja: 02.01.2023 11:38

Budowa kolei powinna przestawić się na kierunek południkowy

PKP Cargo, Małaszewicze

Foto: PKP Cargo

W transporcie ładunków kluczową inwestycją była budowa wielkiego terminala przeładunkowego w Małaszewiczach, który miał być ważną częścią „Nowego Jedwabnego Szlaku” z Chin i spowodować, że kursujące między Państwem Środka, a Europą Zachodnią pociągi nie będą się zatrzymywały dopiero w Niemczech. 

Kolejną planowaną inwestycją była magistrala łącząca koncepcję tzw. Portu Centralnego (powiększonego o ponad 500 ha Portu Północnego w Gdańsku) z liniami kolejowymi biegnący na Wschód, w tym na Białoruś i na Ukrainę, a w zamyśle także łącząca się z liniami przebiegającymi z Chin. 

Czytaj więcej

Czy wodór będzie paliwem przyszłości?

Autorzy raportu zwracają uwagę, że napaść Rosji na Ukrainę sprawiła jednak, że powyższe koncepcje mogą stracić swoje uzasadnienie, przy czym zastrzegają, że w aktualnej sytuacji trudno jednoznacznie wyrokować, czym zakończy się wojna na Ukrainie. 

Gdzie skończy się Nowy Jedwabny Szlak?

Oznacza to, że w nowej sytuacji trudno spodziewać się, by tzw. Nowy Jedwabny Szlak, oparty o transport kolejowy, którego ważnym punktem miałby być terminal w Małaszewiczach faktycznie odegrał rolę, jaką zakładano jeszcze pod koniec drugiej dekady XXI wieku. 

Na znaczenie Nowego Jedwabnego Szlaku mają wpływ także nasilający się konflikt USA – Chiny, a drugi to wciąż silne relacje gospodarcze Niemiec i Rosji, które mogą zostać całkiem oficjalnie przywrócone do funkcjonowania w przypadku jakiegoś „zamrożenia” działań wojennych na Ukrainie. 

Wzrost napięcia wokół Tajwanu może szybko przenieść rywalizację amerykańsko-chińską na poziom, w którym dalsze próby utrzymywania dobrych relacji z Chinami bez uszczerbku dla naszych sojuszniczych powiązań z USA staną się niemożliwe i polski rząd będzie musiał określić się jednoznacznie. 

Coraz głośniej słychać o tym, że w nowych realiach wojennych, Nowy Jedwabny Szlak na drodze lądowej będzie kończył się w porcie w Kaliningradzie, a następnie statkami przez Bałtyk „wracał” na ląd w Hamburgu. Analizując dotychczasowe posunięcia Niemiec w sprawie wojny na Ukrainie i gigantyczną rozbieżność między deklaracjami pomocy napadniętej Ukrainie, a faktycznymi działaniami, można się spodziewać, że taki scenariusz jest całkiem realny. Niemcy nadal utrzymują znakomite kontakty handlowe z Rosją, utrzymując praktycznie swoimi pieniędzmi zdolności bojowe armii Putina. 

Czytaj więcej

Czy Polska zbuduje elektrownie jądrowe?

Instytut Staszica przypomina, że rozbudowa Małaszewicz nie zyskała aprobaty Komisji Europejskiej, więc modernizację i rozbudowę tego terminala towarowego Polska będzie musiała przeprowadzić funduszami pochodzącymi w całości z budżetu państwa. Jest to wynikiem konkurencji Małaszewicz dla niemieckich portów przeładunkowych. 

Węgiel, zboże i kontenery

Autorzy raportu uważają, że w tej sytuacji trudno uznać za rozsądne snucie planów nastawionych na jeden typ rozwojowy np. tworzenie terminali przystosowanych jedynie do przeładunku kontenerów, czy też ukierunkowanie się na jeden kierunek importowy bądź eksportowy. 

Nowa infrastruktura powinna być planowana i tworzona w taki sposób, by łatwo było ją dopasować w możliwie jak najkrótszym czasie do aktualnych potrzeb państwa. Istnieje wciąż potrzeba stworzenia alternatywnego szlaku wywozu zboża i położenie Polski oraz jej bliskie sąsiedztwo z Ukrainą narzucają̨ Polsce rolę. 

Wojna na Ukrainie to oprócz ryzyka niedoborów żywności dla znacznej części świata, także niedobory energetyczne. Autorzy raportu zastanawiają się, czy nawet jeśli Europa razem z Polską przestawią się kiedyś na inne źródła produkcji energii, to czy właściwe jest rezygnowanie z wydobycia i czy sprawna i funkcjonalna infrastruktura kolejowa, mogąca dostarczyć polski węgiel do polskich portów nie powinna być ważnym celem do realizacji dla administracji państwowej.

Czytaj więcej

Gdynia umocni się na trasie do Ameryki

Specjaliści Instytutu Staszica wskazują, że rozwój linii kolejowych w Polsce z kierunku wschód-zachód, realizowanej wokół Nowego Jedwabnego Szlaku, powinien raczej przejść do koncepcji hubu zaopatrzeniowego dla krajów Trójmorza, łącząc środkowo-wschodnią Europę z polskimi portami morskimi. 

Zaznaczają, że dobre relacje z Unią Europejską trudno widzieć w kontekście współpracy Niemiec z Rosją, ale należy je podtrzymywać na polu rozwoju transportu pasażerskiego i odtwarzać sieć kolejową w Polsce jako bardziej ekologiczną od transportu realizowanego przez samochody. 

W transporcie ładunków kluczową inwestycją była budowa wielkiego terminala przeładunkowego w Małaszewiczach, który miał być ważną częścią „Nowego Jedwabnego Szlaku” z Chin i spowodować, że kursujące między Państwem Środka, a Europą Zachodnią pociągi nie będą się zatrzymywały dopiero w Niemczech. 

Kolejną planowaną inwestycją była magistrala łącząca koncepcję tzw. Portu Centralnego (powiększonego o ponad 500 ha Portu Północnego w Gdańsku) z liniami kolejowymi biegnący na Wschód, w tym na Białoruś i na Ukrainę, a w zamyśle także łącząca się z liniami przebiegającymi z Chin. 

Pozostało 87% artykułu
Szynowy
Koncern energetyczny PGE kupi całość akcji PKP Energetyka
Szynowy
Kto kupi PKP Energetyka?
Elektromobilność
Łamigłówki nad elektryfikacją ostatniej mili
Morski
Polskie porty notują listopadowe rekordy obrotów
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Drogowy
Polska domaga się złagodzenia brytyjskich ograniczeń