Po pierwszych dwudziestu dniach września rejestracje samochodów ciężarowych o dmc powyżej 3,5 tony są o 29,4 proc. większe niż w tym samym okresie roku ubiegłego i wyniosły 1674 sztuki, porównuje Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego. Importerzy przyznają, że wyraźnie większe niż przed rokiem jest zainteresowanie zakupem nowego taboru.
W Europie nadal kryzys
PZPM podlicza, że w pierwszych ośmiu miesiącach roku rejestracje samochodów ciężarowych były o 0,2 proc. większe niż w 2024 roku, a dla ciągników siodłowych poprawa wyniosła 3,8 proc. W samym sierpniu dynamika przyrostu wyniosła 26,8 proc. dla samochodów ciężarowych i 58 proc. dla ciągników siodłowych.
Czytaj więcej
Na konkurencyjnym i trudnym rynku poboru opłat drogowych pojawi się polska firma. Zapowiada się w...
Porównując liczbę rejestracji rok do roku poprawa jest widoczna od kwietnia. Jednak powrót koniunktury może okazać się efemeryczny. Badająca rynek samochodów użytkowych firma Expertdata ostrzega, że obecny popyt opiera się na spadku podaży transportu (wywołanej bankructwami i zamykaniem działalności przewozowej), a nie wzroście popytu na transport spowodowanym rozwojem gospodarczym. Expertdata prognozuje, że wzrost zakupów samochodów ciężarowych będzie raczej płytki i być może krótkotrwały.
Wskazuje przy tym na największe rynki w Europie Zachodniej, na których nadal panuje kryzys. Skumulowane rejestracje nowych ciężarówek w Niemczech spadły o 23 proc., a we Francji o 17 proc. r/r (źródło: VDA, PFA). Problemy ekonomiczne odbijają się tam wyraźnie na wynikach sprzedaży. Na tym tle polski rynek wygląda wyjątkowo pozytywnie.