Protestujący kierowcy ogłosili zwycięstwo

Kierowcy otrzymali zaległe pieniądze, a przewoźnicy mogą przygotować się na kontrole.

Publikacja: 27.04.2023 18:38

Protestujący kierowcy ogłosili zwycięstwo

Foto: Edwin Artema

Po pięciu tygodniach zakończył się protest kierowców firm Agmaz, Łuk-Maz i Imperia, którzy domagali się zaległych wypłat. W proteście brało udział ok. 70 osób, głownie z Uzbekistanu i Gruzji. Edwin Atema ze związku zawodowego FNV Road Transport napisał na Twitterze, że kierowcy „byli traktowani jak zwierzęta albo łatwa ofiara, ale walczyli jak lwy i wygrali”. Przewoźnik wypłacił zaległości i zobowiązał się do wycofania pozwu przeciwko strajkującym oraz niepodejmowania kolejnych prawnych kroków. 

Do zakończenia protestu parli nadawcy, których ładunki znajdowały się w siedmiu ciężarówkach, które stanęły w proteście na parkingu w Grefenhausen. 

Konsekwencje protestu zapewne będą dotkliwe dla polskich przewoźników. – Można spodziewać się wzmożonych i rozszerzonych kontroli firm transportowych z Europy Wschodniej, w tym z Polski – uważa Roland Myca z kancelarii prawnej Anwaltskanzlei Roland Myca. 

Czytaj więcej

20 tys. paczkomatów to dopiero początek walki o klienta

Wskazuje także, że Bundestag może uchwalić ułatwienia w zatrudnianiu kierowców spoza Unii Europejskiej. – W związku z tą sytuacją kierowcy z nowych krajów członkowskich UE mogą szukać pracy bezpośrednio w Niemczech – dodaje Myca. 

Fali kontroli spodziewa się także prezes Związku Polskich Przewoźników François Nicolas Wójcikiewicz. Przypomina, że we francuskich mediach dochodziło w ostatnim czasie do ataków na polskich przewoźników, dyskredytujących całą branżę. Uważa, że były to „ukierunkowane i personalne ataki na polskich kierowców, mające na celu uogólnienie pewnej wizji francuskiej opinii publicznej”. 

Po pięciu tygodniach zakończył się protest kierowców firm Agmaz, Łuk-Maz i Imperia, którzy domagali się zaległych wypłat. W proteście brało udział ok. 70 osób, głownie z Uzbekistanu i Gruzji. Edwin Atema ze związku zawodowego FNV Road Transport napisał na Twitterze, że kierowcy „byli traktowani jak zwierzęta albo łatwa ofiara, ale walczyli jak lwy i wygrali”. Przewoźnik wypłacił zaległości i zobowiązał się do wycofania pozwu przeciwko strajkującym oraz niepodejmowania kolejnych prawnych kroków. 

Praca w logistyce
Politycy powinni ułatwić delegowanie pracowników
Praca w logistyce
Wysokie koszty pracy odbiją się na zatrudnieniu
Praca w logistyce
Ukraina ściąga mężczyzn w wieku poborowym
Praca w logistyce
Ukraińska ustawa o mobilizacji weszła w życie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Praca w logistyce
Przewoźnicy apelują o zmniejszenie kosztów pracy