Uczestniczyło w niej kilkudziesięciu kolejarzy. – Ze względu na niedotrzymywanie zawartych umów i wręcz ich sabotowanie, strona ukraińska stwarza dla naszej firmy realne zagrożenie drastycznego spadku przewozów, a co za tym idzie utratę miejsc pracy w naszym zakładzie – alarmował pracowników przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w PKP LHS Piotr Kobylarz.
Ruda żelaza pozostaje najważniejszym ładunkiem dla PKP LHS, choć jej udział maleje. – W 2021 roku, nawet pomimo pandemii, przewozy wyniosły ponad 9,6 mln ton, w tym przewozy rudy żelaza stanowiły już tylko 44,20 %. Reszta to inne towary, których przewozy zbudowaliśmy wspólnie przez te 20 lat. Kiedy spółka PKP LHS rozpoczynała działalność w 2001 roku, przewozy ogółem wynosiły 3,7 mln ton, w tym przewozy rud żelaza wynosiły ponad 3 mln i stanowiły przeszło 80% przewozów – porównuje rzeczniczka PKP PLH Agnieszka Hałasa.
Spółka ArcelorMittal, która jest głównym odbiorcą rudy, odmówiła komentarza do sytuacji. Ukraina wprowadziła zakaz przewozów tranzytowych 30 listopada 2021 roku. – Blokada kolejowego tranzytu przez Ukrainę obniży wiarygodność tego kraju. Łańcuchy dostaw przechodzące przez ten kraj, i to wszelakie, nie tylko oparte na kolei, mogą tracić klientów, którzy oczekują niezawodności dostaw. Niepewność powoduje wzrost oceny ryzyka i wzrost stawek ubezpieczeń – wskazuje dr Paweł Lesiak z Kolegium Gospodarki Światowej SGH.
Ukraina blokując tranzyt chce wymusić na Polsce zwiększenie liczby wydawanych zezwoleń na przewozy samochodowe ze 160 tys. do 200 tys.