Tylko w tym roku w Europie przeprowadzono trzy udane ataki na infrastrukturę kolejową, a przynajmniej o tylu wiemy. Z raportu ENISA wynika, że branża kolejowa nie zadbała dostatecznie o rozwój architektury bezpieczeństwa. Zarówno Europejski System Zarządzania Ruchem Kolejowym, jak i krajowi operatorzy pilnie potrzebują modernizacji swoich systemów zabezpieczeń przed cyberprzestępczością.
– Dotychczasowa paleta rozwiązań oparta głównie na systemach kontroli ruchu, chronionych przez proste narzędzia typu firewall, nadzorze sprawności trakcji i reagowaniu pod kątem niebezpiecznych zdarzeń fizycznych, nie jest wystarczająca. Szczególnie gdy spojrzymy pod kątem cyberzagrożeń na takie obszary jak: inteligentne systemy sprzedaży biletów, systemy informacyjno-rozrywkowe dla pasażerów czy analitykę ruchu pociągów – mówi Krzysztof Wójtowicz, dyrektor ds. sprzedaży w firmie ICsec S.A., która jest dostawcą rozwiązania zapewniającego cyberbezpieczeństwo w systemach automatyki na kolei.
Czytaj więcej
Od września w Europie maleje sprzedaż, logistycy przygotowują się na kiepski pierwszy kwartał.
ENISA wskazuje na problem niskiej świadomości, reprezentanci branży niestety nie czują, żeby konieczne było podniesienie poziomu cyberbezpieczeństwa. A to duży błąd, gdyż podmioty z sektora kolejnictwa w modernizacyjnym boomie muszą odnaleźć równowagę pomiędzy wymogami operacyjnymi, konkurencyjnością przedsiębiorstw a ochroną swojej infrastruktury IT/OT. W przeciwnym wypadku, hakerzy z łatwością będą mogli doprowadzić do paraliżu ich działalności.
Kamień milowy europejskiego cyberbezpieczeństwa
Niestabilna sytuacja międzynarodowa i technologiczne przemiany wymuszają przebudowę europejskiej architektury bezpieczeństwa kolejowych systemów IT. Do tego potrzebna jest współpraca państw członkowskich w celu uzyskania równego tempa rozwoju cyberzabezpieczeń. Spore nadzieje na tym polu wiązane są z dyrektywą NIS 2, której ideą jest uszczelnienie systemów bezpieczeństwa sieciowego w obrębie wspólnoty. Teraz, gdy wojna na wschodzie trzęsie Europą, wymogi dotyczące bezpieczeństwa pędzą z prędkością TGV. Prace nad kształtem NIS 2 zostały już zakończone, a manager ds. polityk europejskich i bezpieczeństwa w Google, dr Ludmiła Georgiewa, określiła nowe regulacje jako „kamień milowy architektury prawa w dziedzinie europejskiego cyberbezpieczeństwa”. Kolejnym etapem będzie formalne zatwierdzenie dyrektywy przez parlament i Radę. Na implementację nowych przepisów państwa członkowskie będą miały 21 miesięcy od ich wejścia w życie.