Związek Zawodowy Inspekcji Transportu Drogowego tłumaczy, że pracownicy poprzez nieobecność pokazują niezadowolenie z warunków pracy. ZZITD przypominał, że tego dnia był Światowy Dzień Ludności. Związkowcy dodają, że w sezonie wakacyjnym jest więcej wypadków, a tym samym większe zapotrzebowanie na krew.
Czytaj więcej
Po pandemicznym 2020 roku, kolejny przyniósł zdecydowane odbicie, wzrosły przychody i zatrudnienie.
Związkowcy od dłuższego czasu domagają się od Ministerstwa Infrastruktury podwyżki płac dla każdego inspektora o co najmniej 1000 zł oraz przekształcenia inspekcji w formację mundurową, co wiąże się z przywilejami, np. emerytalnymi. – Uzasadnienie dla odmowy podwyżek jest różne, w zasadzie zależy od okoliczności i organu, który udziela odpowiedzi - wcześniej była to pandemia, teraz sytuacja geopolityczna itp. Główny Inspektor odsyła nas do Ministerstwa Finansów, a tam raczej trudno liczyć na zrozumienie naszej sytuacji – opisuje sytuację przewodnicząca Rady Krajowej ZZITD Urszula Cyprowska.
Szacunki związkowców
Przewodnicząca przypomina, że ostatnią realną podwyżkę wynagrodzeń wszyscy inspektorzy otrzymali w 2019 roku, po proteście. Od 2009 roku, kiedy rząd PO-PSL zamroził wynagrodzenia pracowników sfery budżetowej, pensje inspektorów praktycznie stały w miejscu, aż do 2019 roku. – W tej chwili mamy powtórkę sytuacji, chociaż oficjalnie zamrożenia płac w okresie ostatnich lat nie ogłoszono. Nadmieniam, że znaczną część wynagrodzenia inspektora stanowi dodatek inspekcyjny, którego wysokość jest zmienna i różna w zależności od województwa. Pomimo naszych wieloletnich starań nie podjęto żadnych działań zmierzających do ujednolicenia zasad jego przyznawania w całym kraju. Biorąc pod uwagę ilość inspektorów ok. 700 osób i żądane 1000 zł podwyżki, dla każdego inspektora, przyjęliśmy, że kwota przeznaczona na ten cel (łącznie z pochodnymi) z budżetu Państwa nie powinna przekroczyć 18 mln zł na rok – szacuje przewodnicząca.
Czytaj więcej
W Niemczech popyt na elektryczne samochody nie rośnie od kilku miesięcy. Elektrorewolucja traci rozpęd.