W regionie Europy Centralnej, do której należą Polska, Czechy, Słowacja i Węgry, dla FM Logistic jeździ codziennie ponad tysiąc samochodów. Są to różne auta: duże i małe, od furgonów po klasyczne zestawy. Należą do kilkuset firm.
Rozwijamy też własną flotę naczep, więc naturalnie rośnie liczba podwykonawców, choć chciałbym uzyskać szybsze tempo wzrostu. Teraz właśnie odbieramy dużą partię nowych naczep, która będzie na bieżąco wprowadzana do ruchu.
Główne regiony naszej działalności to te, gdzie mieszczą się też nasze platformy magazynowe, czyli Polska centralna z magazynami w: Mszczonowie, Tomaszowie Mazowieckim, Wiskitkach, Błoniu, Lućmierzu oraz południe Polski z lokalizacjami od Krakowa, przez Będzin, Olszową, Wrocław, po Legnicę, a także Wielkopolska z obiektem pod Poznaniem.
Jak kupuje się tabor w czasach braków dostaw?
Czas realizacji dostaw nowego taboru, daje nam się we znaki, szczególnie w przypadku naczep, gdzie dochodzi on do 12 miesięcy. Już rok temu rozpoczęliśmy proces odnowy i powiększenia naszej floty, ale długie terminy dostaw wymusiły na nas zmianę planów. Dopiero teraz udało się odebrać nowy sprzęt i dołączamy do floty prawie 100 nowych naczep. Wszystkie mają sztywne zabudowy i nadają się do przewozów w układzie dwupokładowym. Posłużą do przewozu drobnicy oraz ładunków chłodniczych. Łącznie będziemy mieli na rynku polskim 400 naczep.