Technologie wodorowe powoli rozkręcają się w Polsce

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podpisał ze spółką PAK-PCE Stacje H2 umowę na dofinansowanie budowy 5 ogólnodostępnych stacji tankowania wodoru.

Publikacja: 21.02.2023 15:43

Technologie wodorowe powoli rozkręcają się w Polsce

Foto: ZE PAK

Obiekty pod marką Neso staną do 3 czerwca 2024 roku we Wrocławiu, Rybniku, Lublinie, Gdańsku i Gdyni, łączne nakłady wyniosą 57,4 mln zł, z czego 20 mln zł przekaże NFOŚiGW w ramach programu „Wsparcie infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych i infrastruktury tankowania wodoru”. – Są to nasze krajowe środki publiczne z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu. Będą kolejne nabory i umowy. Liczymy na wnioski, których nie ma zbyt wielu – przyznaje wiceprezes NFOŚiGW Artur Michalski. 

Czytaj więcej

Przewoźnicy liczą na rychły wzrost popytu na transport

Ministerstwo Klimatu przygotowało 870 mln zł na dotacje dla nowych napędów. – Z tego 100 mln zł przeznaczamy na projekty wodorowe – wyjaśnia Michalski. Fundusz zainteresowany jest także projektem elektrolizerów konstruowanych przez ZE PAK. 

Wiceprezes tłumaczy wsparcie początkowej fazy wdrażania wodorowej technologii wysokimi kosztami i deficytowością rozwiązań. Zastrzega, że z czasem rozwiązania staną się coraz tańsze i poprawia ekonomikę wodorowego transportu.

Pierwsze instalacje, choć ogólnodostępne, będą deficytowe. – Nasza spółka uzyska dochodowość w 2-5 lat – przewiduje prezes zarządu PAK-PCE Stacje H2 Andrzej Janiszowski. 

Według założeń PAK-PCE Stacje H2 w początkowym okresie planowane jest wykorzystanie około 30 proc. przepustowości rynkowej każdej z 5 stacji do tankowania wodoru, co pozwoli na dokonanie ponad 10 000 tankowań autobusów i pozostałych pojazdów wodorowych. Zakładane jest, że wraz z rozwojem rynku wodoru w Polsce wykorzystanie stacji wodorowych będzie rosło i w perspektywie roku 2032 osiągnie poziom około 85%. Dodatkowo w obszarze transportu wodorowego prowadzone jest przedsięwzięcie mające na celu zakup wodorowozów, które będą służyły do transportu paliwa wodorowego.

Czytaj więcej

Kontenerowce idą na złom, stawki pod psem

PAK-PCE Stacje H2 kończy budowę pierwszej stacji wodorowej w Warszawie. Kolejne 5 nie będzie posiadało własnych zbiorników niskociśnieniowych. Będą tankowane z naczep niemieckiej firmy Wystrach, z których każda przewozi tonę wodoru. Sprężarki oraz instalacje stacyjne dostarczy norweska spółka NEL. Stacje będą sprężać wodór do 700 lub 350 bar. – Tona paliwa starczy na 50 pełnych tankowań autobusów, czyli np. flocie Rybnika, który zamówił 20 autobusów, na 2 dni – szacuje Janiszowski. Rybnik kupił 20 autobusów Nesobus.

NFOŚiGW przewiduje, że za tydzień podpisze dwie kolejne umowy na budowę stacji wodorowych: w Tychach i Świerklańcu. Niedawno fundusz podpisał z PKN Orlen umowę na dofinansowanie stacji wodorowych.  

Wielką niewiadomą pozostaje cena nowego paliwa. Janiszowski przyznaje, że ceny wodoru jeszcze nie jest w stanie podać. W Niemczech kilogram wodoru kosztuje 12-13 euro, w Austrii dwa razy tyle. W przeliczeniu na megawatogodzinę, w Niemczech za wodór trzeba zapłacić od 360 do 390 euro. 

Prognoza opublikowana przez Instytut Badań nad Systemami i Innowacjami Fraunhofera przewiduje ceny wodoru na rok 2045 przekroczą 90 euro za megawatogodzinę. Instytut ocenia, że dopiero przy cenie poniżej 50 euro popyt znacząco by wzrósł. Naukowcy Fraunhofera uważają jednak ten przypadek za mało prawdopodobny. 

Czytaj więcej

Propozycje Komisji Europejskiej przeraziły przewoźników

Wyliczają, że koszty produkcji poniżej 90 euro są trudne do uzyskania nawet w najtańszych lokalizacjach na świecie. Oprócz marży zysku, należy jeszcze doliczyć koszty transportu, kapitału, dystrybucji i badań. Konkludują, że promocja wodoru na szerszą skalę w transporcie lądowym, budownictwie i niektórych gałęziach przemysłu nie ma większego sensu.

Obiekty pod marką Neso staną do 3 czerwca 2024 roku we Wrocławiu, Rybniku, Lublinie, Gdańsku i Gdyni, łączne nakłady wyniosą 57,4 mln zł, z czego 20 mln zł przekaże NFOŚiGW w ramach programu „Wsparcie infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych i infrastruktury tankowania wodoru”. – Są to nasze krajowe środki publiczne z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu. Będą kolejne nabory i umowy. Liczymy na wnioski, których nie ma zbyt wielu – przyznaje wiceprezes NFOŚiGW Artur Michalski. 

Pozostało 89% artykułu
Elektromobilność
Elektryczne autobusy potrzebują wtyczek i kroplówki
Elektromobilność
Wnioski po pożarach elektrycznych autobusów
Elektromobilność
Przemysł motoryzacyjny porażony prądem
Elektromobilność
Europejscy producenci autobusów boją się chińskiej konkurencji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Elektromobilność
Czy wodór zastąpi olej napędowy?