W niektórych sklepach internetowych dostawa kurierska do drzwi DPD jest niemal o 0,4 zł tańsza od dostawy do paczkomatu InPost. W innych sklepach różnica na korzyść DPD wynosi 1 zł, a w porównaniu do kuriera InPost różnica sięga blisko 3 zł.
InPost stał się najdroższą opcją dostawy, zaś DPD stara się zdobyć klientów atrakcyjną ceną. – DPD przez lata było liderem dostaw w kraju – przypomina Mirek Gral z Last Mile Experts. Dodaje, że do 2019 roku spółka doręczała największe liczby przesyłek oraz wypracowała największy udział w rynku B2C. – W 2020 roku sytuacja się diametralnie zmieniła na korzyść InPost. Ubiegły rok to pogoń DPD za liderem, ale różnica w udziale rynku jest przepaścią – podkreśla Gral.
Czytaj więcej
Konsultacje publiczne odbędą się w pierwszym kwartale, a Komisja podejmie ostateczną decyzję do końca 2022 roku.
Z raportu Last Mile Experts wynika, że w 2020 roku InPost doręczył 297 mln przesyłek (dynamika wzrostu 108 proc.), co dało firmie pozycję lidera rynku doręczeń. DPD spadł na drugą lokatę z wynikiem 176 mln doręczonych przesyłek, wyprzedzając Pocztę Polską z wynikiem 108 mln.
Przedstawiciel LME przypomina, że w ub.r. DPD mocno inwestowało w rozbudowę sieci PUDO oraz własną sieć automatów paczkowych (maszyny SwipBox). – Wygląda na to, że chcą zapełnić sieć, aby jak najszybciej odzyskać zainwestowane pieniądze i pozyskać wolumen – przypuszcza Gral.