Dzięki inwestycjom w terminale i promy, zniknęły kolejki tirów oczekujących na przeprawę przez Bałtyk. – Promy Stena Line już od dłuższego czasu ,,zamiatają nabrzeże” w Gdyni, tym bardziej że na trasie do Karlskrony wprowadzono 2 nowe jednostki (Stena Ebba i Stena Estelle: pod koniec 2022 roku i mniej więcej w połowie b. roku), które są dużo większe od tych starszych, choć jeden ,,stary” prom został na tej linii: Stena Spirit – zauważa Andrzej Szulc z firmy Agroland.
Także terminal w Świnoujściu się rozbudowuje i modernizuje. – Jego przepustowość jest wystarczająca, natomiast w przypadku powrotu popytu na transport do Skandynawii jaki był w roku 2022 obawiam się, że przepustowość nadal będzie za niska. Faktycznie dla zdrowej sytuacji na rynku promowym jeszcze jeden operator by się przydał, co ma w niedługim czasie nastąpić. Większe promy zdecydowanie poprawią przepustowość w najbardziej pożądanych godzinach – uważa Tomasz Lechowicz z Enterprise Logistics.
Czytaj więcej
Komisja Europejska zatwierdzi prawdopodobnie już w 2024 roku standard zasilania sieciowego elektrycznych ciężarówek.
Nowe promy
W ostatnim roku Stena wprowadziła 2 nowe promy, każdy z linią ładunkową o długości 3,6 km. W przyszłym roku do służby wejdzie budowany dla PŻB we Włoszech prom o długości linii ładunkowe 3 km. Będzie kursować na linii Świnoujście – Ystad, gdzie używane są promy o długości linii od 1,4 do 2,2 km. W 2025 roku Gdańska Stocznia Remontowa odda do użytku pierwszy z trzech zamówionych promów o długości linii ładunkowej 4 km. Trafi on do PŻM (podobnie jak trzeci), a drugi do PŻB. – Wprowadzenie nowych jednostek może zaostrzyć konkurencję na liniach z tamtejszego terminalu – uważa Szulc. Przypuszcza, że budowane w Gdańsku promy wymienią kilka wysłużonych jednostek, które już dość długo pływają na linii ze Świnoujścia w barwach Unity Line. – Sporo już ,,namieszał” na liniach ze Świnoujścia armator TT-Line, który tam wprowadził (w rozkładzie ,,łamanym” zawinięciami do Niemiec) w ciągu ostatniego roku 2 duże, nowoczesne jednostki. Nie można też zapomnieć o czekającym na rozpoczęcie regularnych kursów do płd. Szwecji, promie armatora Finnlines – zaznacza przedstawiciel Agroland.
Nie przypuszcza, aby nowe, większe promy spowodowały utratę ruchu przez Gdynię i Gdańsk. – Odkąd promy pływają też z Gdańska i Gdyni, istnieje pewien podział masy ładunkowej pomiędzy terminale trójmiejskie i świnoujski, determinowany głównie przez położenie geograficzne miejsc za- i rozładunków w Polsce i Szwecji – wskazuje Szulc.