Chińczycy jeszcze szukają w Polsce magazynów?
Zainteresowanie Chińczyków magazynami zmalało, ale widzę sporty ruch ze strony klientów ukraińskich i polskich. Powinniśmy mieć w głowie, że niektóre kraje zachodu już przygotowują się do odbudowy Ukrainy. Towary, a będzie ich dużo, trzeba składować w centrach przeładunkowych i magazynach, bo nie sposób obsłużyć wszystkiego w portach. Już dzisiaj z tego powodu transportujemy kontenery z towarem do nas, do Warszawy i przeładowujemy pod nadzorem celnym, by zaraz je wysłać do Ukrainy. Rynek magazynowy będzie kwitł, magazyn to naturalny łącznik pomiędzy produkcją i klientem. O logistykę magazynową nie będę się martwił.
Jak długo towar jedzie koleją z Chin?
Czas i terminowość są bardzo atrakcyjne – zniknęły opóźnienia na granicy chińsko-kazachskiej. Z Chin towar dociera do nas w 24-26 dni licząc od drzwi do drzwi (14 dni między terminalami kolejowymi). Perspektywy pozostają atrakcyjne i część klientów nie wyobraża sobie, żeby zrezygnować z transportu kolejowego ze względu na atrakcyjne czasy dostaw. W dobie drogiego kredytu koszt pieniądza w czasie zyskuje na znaczeniu.
Upraszając: transport kontenera koleją trwa 24 dni, transport morzem 50 dni. W czasie 1 dostawy morskiej importer może zrealizować 2 dostawy kolejowe i zainkasować 2 razy marżę. Należy tylko policzyć, czy opłaca się dopłacić do frachtu kolejowego, który dla pełnych kontenerów jest obecnie droższy od morskiego. Drobnica kolejowa (LCL) nadal jest tańsza lub porównywalna z transportem morskim, ale 2 razy szybsza. Nasza firma pomaga bezpłatnie policzyć koszt pieniądza w czasie i opłacalność takiej transakcji.
Turcja też przyciąga inwestycje. Może nas ubiec?
Turcja ma nowe połączenie kolejowe z Chin i sporo połączeń morskich z Europą. To dobre miejsce dla dystrybucji. Jest to kolejny argument, że powinniśmy na serio rozważyć inwestycję w Małaszewicze.
Jak wygląda podaż magazynów?
Budowa magazynów jeszcze opłaca się deweloperom, ale wiele funduszy inwestycyjnych wstrzymuje się z zakupami, przez co wstrzymywane są kolejne budowy. Na rynku wynajmu panuje zamieszanie. Z jednej strony nie ma z czego wybierać, a z drugiej strony niektórzy klienci próbują oddawać powierzchnie lub podnajmować, bo spadły im obroty. Tego zjawiska nie było w ostatnich latach. Widzimy, że część firm przeszacowało swoje potrzeby na powierzchnie magazynowe, lub zanotowały gwałtowny spadek popytu na swoje produkty i szuka podnajemców. Gotowych magazynów w odpowiednim standardzie jest niewiele.
Rąk do pracy nie brakuje?
Od kilku miesięcy firmy produkcyjne zwalniają ludzi i to widać w agencjach pracy. Poprawia się sytuacja z pozyskiwaniem kompetentnych pracowników i my na tym korzystamy.
Podwyżki płac nie utrudniają działalności?
Od początku działalności wierzyłem, że pracownik powinien czuć efekty swojej pracy, zarówno wydajnej jak i niewydajnej. Stworzyliśmy systemy motywacyjne, które nie są uznaniowe tylko automatyczne. Dotyczy to zarówno sprzedaży, spedycji jak i pracowników magazynowych. Dzięki temu pracownicy zarabiają naprawdę atrakcyjne wynagrodzenia, w związku z czym rotacja u nas jest znikoma (co nie jest normą na rynku). Uważam, że niska rotacja jest wartością nie tylko dla firmy, ale i dla klientów oraz wyznacznikiem tego, że pracownicy dobrze się czują w rodzinie Symloga i spełniają w swojej pracy.
Rozmawiał Robert Przybylski