Tradycyjnie jesienią następował szczyt importu z Dalekiego Wschodu. – W bieżącym miesiącu (sierpniu) firma Raben Sea & Air SE odczuwa większe zapotrzebowanie klientów na transport morski i lotniczy. Pomimo tego, iż wciąż jesteśmy w miesiącu wakacyjnym i wiele osób decyzyjnych po stronie naszych klientów nie wróciło jeszcze na dobre z urlopów, obserwujemy wzrost zapytań w obu gałęziach transportu – przyznaje Commercial Manager, Grupa Raben Magda Wróbel.
Zapasy zatkały import
Rosną zamówienia także na linii kolejowej z Chin. – Wielu z naszych klientów jest na urlopach, ale widzimy, że dostajemy już więcej zapytań niż w lipcu. Zauważamy też powrót klientów, którzy z powodu wojny do tej pory nie decydowali się na kolej co dla nas jest świetnym znakiem. Zapewne spowodowane to jest korkami w zachodnich portach – przypuszcza prezes Symlog Bartosz Miszkiewicz.
Dodaje, że część klientów korporacyjnych zapowiada na jesień duże wysyłki kolejowe. – Jednak nie będą większe niż zwykle. Trudno wyrokować co do spodziewanych wolumenów i wielkości tegorocznego szczytu. Z rynku płyną sprzeczne sygnały. W gazetach czytam o recesji, a nasz magazyn bije rekordy przeładunków – zaznacza Miszkiewicz.
Coraz większe potoki ładunków dostrzegane są także w DCT Gdańsk. – Widać ciut więcej importów, ale magazyny w Polsce są pełne – przypomina dyrektor sprzedaży DCT Gdańsk Marcin Kamola.
Czytaj więcej
Po pandemicznym 2020 roku, kolejny przyniósł zdecydowane odbicie, wzrosły przychody i zatrudnienie.